Opis zdjęcia
w Jicinie, na Valdštejnovo náměstí, czyli po naszemu Placu Wallensteina (sic!) Jednemu bohater, drugiemu niekoniecznie. Armia Wallenstaina była prywatna, więc żyła z tego co złupiła, wszystko jedno gdzie (np. na Śląsku). My zresztą do dziś czcimy Sobieskiego i jednocześnie zastanawiamy się, czy przypuścić Turcję do Unii. Gdyby król Jan "przypuścił" był Turcję wówczas nieco bliżej zamiast gnać na złamanie karku pod Wiedeń, może mielibyśmy jednego zaborcę mniej? No, ale trzeba było przecież synalowi Kubie zapewnić życzliwość władców i dobrą partię wśród katolickich królewien, n\\\'est ce pas? Placyk jednakowóż ładnym jest i kolorowym, nawet w pochmurny dzień :)
co do dolnośląskich miasteczek pozwalam sobie jako Dolnoślązaczka zaprotestować!:) oczy trzeba mieć szeroko otwarte i można i w małych miasteczkach spotkać zachwytu godne domeczki.... no może nie aż tak ładne, ale można:) i to coraz częściej można.... a to troche takie jarmarczne, ale piekne:) pzdr.serd.:)
To prawda. Również piękna jak włoskie miasteczka Bystrzyca Kłodzka i moja ulubiona, maleńka Leśna. Przyznasz jednak, że po czeskiej stronie architektura jest okazalsza od ubogich miasteczek dolnośląskich. Po wspaniałości trzeba jechać do Świdnicy albo Wrocławia.
trochę mi to przypomina Głogów w Polsce - podobne kolorowe kamieniczki
odświętnie... i na baczność... ;)
Iskier: ani przez chwilę nie przypisywałem Ci niecnych intencji :) To raczej ja, pedant, zawsze zżymam się na samochody parkujące w zabytkowych centrach. Cóż, świat nie jest doskonały, chyba że się lepiej niż ja włada photoshopem :-))) Madame: Pozwoliłem sobie wystawić to właśnie ze względu na "letko" szalone kolorki. Na południe od Karpat i trochę na Dolnym Śląsku (wpływy czeskie i germańskie) właśnie tak jest. Choć przyznaję, że wolę polski biały barok ziem wschodnich.
Przecież się nie czepiałem o te autka, napisałem że schludnie z nimi tak równiutko ustawionymi w rządku :)
Kolorową bajkę nam tu pokazujesz.... piękne Rumcajsowo :)
fajne ujecie :)
Na autka wymyśliłem dotąd tylko dwa sposoby: spychacz, albo... polubić. Jak sie domyślasz należą do ludzi pracujących w kamieniczkach (np. pod przedostatnią arkadą piłem bardzo dobra kawę). Pusto jest tam tylko w nocy, ale wtedy ... kolory słabo wychodzą ;-)
... i jak schludnie! autka w równym rządku, pan "pod garniturem"... :)