Opis zdjęcia
Po dość dłuuuugiej mojej nieobecności na portalu wywołanej ogólnie pojętym przepracowaniem, brakiem wolnego czasu, weny twórczej oraz niesprzyjającymi warunkami atmosferycznymi i psychofizycznymi ( interpretacja dowolna ;) powracam do Was z nowym cyklem - Robaki- bystrzaki. Dziś pierwsza odsłona cyklu, czyli opowieść nie byle jaka o losach pewnego pluskwiaka. Losy owadziej społeczności nie zawsze są usłane różaną chityną i słodką spadzią o czym dobitnie przekonał się nasz bohater- pluskwiak Fredek Zgredek, alias Fred Lepkie Odnóże. Fredek wykluł się na świat w patologicznej, wielopluskwiaczej rodzince, jako 148 potomek 50 pokolenia znanej łąkowej flamy-Zezowatej Miećki. Co do identyfikacji ojca to sama Miećka nie była tego pewna, gdyż przedkładała ilość nad jakość a i wada wzroku jej w tym nie pomagała. Zresztą Fredek z wiadomych powodów nawet wolał o tym nie wiedzieć. Jego mało barwne dzieciństwo upłynęło głównie wśród bójek i awantur na melinie u Trzmiela Menela, gdzie nauczył się obrabiać zapite chrząszcze i naćpane chrabąszcze. Swoje złodziejskie rzemiosło doskonalił potem, ze swoją kaprawą, groźnie wyglądającą facjatą, jako członek gangu Żigolaka Krzyżaka. Od tego czasu był wielokrotnie notowany przez owadzie służby porządkowe m.in za brutalny napad z kłujką w żwaczce na Owadzi Bank Spółdzielczy a także pszczelą sieć kantorów wymiany pyłku i nektaru. Po rozbiciu gangu w trakcie brawurowej akcji trutniowych sił specjalnych na Zwiędłej Margaretce, Fredek został osadzony w Ostowej Twierdzy, z której dość szybko zresztą został zwolniony po tym jak bezpardonowo sypnął swoich kumpli ,stając się robalem koronnym w toczącym się procesie.... :) c.d.n.
[komentarz usunięty]
Dobre foto. Opis przekracza granice mojej cierpliwości... Pzdr :{)
fajny