Opis zdjęcia
Kasia na co dzień jest raczej grzeczną dziewczynką. Pejczyk przygryza tylko na potrzeby sesji. Poza przygryzaniem biegle posluguje sie czterema jezykami a ostatnio udało sie jej przemycic jakas niezwykłą odmiane kota z terenów byłego związku radzieckiego. Kot zwie sie Antek. Jako że Rosjanka to rodowita, męczy również balet co fajnie byłoby kiedys wykorzystać. Wizaż: Agnieszka Nijak.
fajnee... to bat??
Brrr! Dobre. Z cala pewnoscia zasluguje na \"dluga czerwona kreske\" :))) Pozdr.