Opis zdjęcia
O tym jak pewien człowiek dawno temu najlepiej jak potrafił fabrykę budował, a teraz najlepiej jak potrafi tnie ją na kawałki... Było coś niesamowitego w tym co ten człowiek robił. Pewnego rodzaju nonszalancja, świadcząca o panowaniu nad tym co się robi, a przy tym ruchy precyzyjne i w pewien sposób piękne. Było też coś, co chyba można nazwać czułością. Totalna destrukcja czyniona delikatnie, precyzyjnie, pięknie i bez słów. Pewnego rodzaju sprzeczność. Hipnotyzujące... Stałem i patrzyłem...