siwis;) Dziękuję za dobrą szkołę o fotografii, takich warsztatowych dyskusji jest mało i nigdy dosyc, interpretacja bardzo mi się podoba i przyjmuję ją bez zastrzeżeń.
Na tym zdjęciu odbicie światła w wodzie jest naturalne, tak wygląda w rzeczywistości, olśniewa patrzącego, a wszystkie szczegóły potrzebne do prawidłowego odbioru zdjęcia są dobrze widoczne i rozpoznawalne. Dodatkowo to lśnienie jest tutaj środkiem wyrazu artystycznego – przecież to klasyczna konturówka w technice pod światło. Moim amatorskim zdaniem nie można tego nazwać przepaleniem. Jest to naturalne odbicie światła, które i oko ludzkie podobnie postrzega. Pozdrawiam :{)
Przepalenie ma miejsce wtedy, gdy w wyniku błędu w naświetleniu, jakiś fragment zdjęcia staje na tyle jasny, że zatracone zostają szczegóły, otrzymujemy białą plamę tam, gdzie jej być nie powinno [tak z gruba rzecz ujmując]. :{)
Przepalenie ma miejsce wtedy, gdy w wyniku błędu w naświetleniu, jakiś fragment zdjęcia staje na tyle jasny, że zatracone zostają szczegóły, otrzymujemy „białą plamę” tam, gdzie jej być nie powinno [tak z gruba rzecz ujmując]. :{)
siwis ;) chętnie poznam Twoją definicję przepalenia, a może i nie tylko ja, cały czas się uczymy czegoś nowego i o to chodzi, przynajmniej w moim przypadku.
Z wiekiem fotografa? Nooo... To brzmi poważnie! Ale również z wiekiem fotografa powinno przychodzić zrozumienie niektórych pojęć fotograficznych (również, a może przede wszystkim, tych żargonowych), takich właśnie jak PRZEPALENIE. Na tym zdjęciu nie ma przepaleń... :{)
dzięki za komentarze, przepalenie zamierzone, zdjęcia z efektem przepalenia coraz bardziej mi się podobają, może to przychodzi z "wiekiem" fotografa ... ;)
"jadą czterej jeźdźcy ..." , ma klimat, pozdrawiam
PO CO SIE ROZPISYWAC B DOBRE
siwis;) Dziękuję za dobrą szkołę o fotografii, takich warsztatowych dyskusji jest mało i nigdy dosyc, interpretacja bardzo mi się podoba i przyjmuję ją bez zastrzeżeń.
Na tym zdjęciu odbicie światła w wodzie jest naturalne, tak wygląda w rzeczywistości, olśniewa patrzącego, a wszystkie szczegóły potrzebne do prawidłowego odbioru zdjęcia są dobrze widoczne i rozpoznawalne. Dodatkowo to lśnienie jest tutaj środkiem wyrazu artystycznego – przecież to klasyczna konturówka w technice pod światło. Moim amatorskim zdaniem nie można tego nazwać przepaleniem. Jest to naturalne odbicie światła, które i oko ludzkie podobnie postrzega. Pozdrawiam :{)
Przepalenie ma miejsce wtedy, gdy w wyniku błędu w naświetleniu, jakiś fragment zdjęcia staje na tyle jasny, że zatracone zostają szczegóły, otrzymujemy białą plamę tam, gdzie jej być nie powinno [tak z gruba rzecz ujmując]. :{)
Przepalenie ma miejsce wtedy, gdy w wyniku błędu w naświetleniu, jakiś fragment zdjęcia staje na tyle jasny, że zatracone zostają szczegóły, otrzymujemy „białą plamę” tam, gdzie jej być nie powinno [tak z gruba rzecz ujmując]. :{)
ladnie :)
siwis ;) chętnie poznam Twoją definicję przepalenia, a może i nie tylko ja, cały czas się uczymy czegoś nowego i o to chodzi, przynajmniej w moim przypadku.
Fajnie konturowo wyszło, podoba się
Z wiekiem fotografa? Nooo... To brzmi poważnie! Ale również z wiekiem fotografa powinno przychodzić zrozumienie niektórych pojęć fotograficznych (również, a może przede wszystkim, tych żargonowych), takich właśnie jak PRZEPALENIE. Na tym zdjęciu nie ma przepaleń... :{)
dzięki za komentarze, przepalenie zamierzone, zdjęcia z efektem przepalenia coraz bardziej mi się podobają, może to przychodzi z "wiekiem" fotografa ... ;)
ładne
zdecydowanie urokliwe
fajny klimat, przepalenie znośne, a może nawet urokliwe!
bardzo ładne zdjęcie na 5 tkę
na miniaturce wygląda jak migawka z Dzikiego Zachodu, tutaj czar prysł, choć zdjęcie jest bardzo udane i podoba mi się
ok, fajne ujęcie