z serii włóczęgi po Tatrach - tak - woda wylewa się z jeziorka... Cóż, tak to z tą wodą bywa...:) Podstawiać wiaderka :P ;-)
Opis zdjęcia
(Nie pytaj mnie dlaczego tak bardzo Kocham Góry. I nie mów mi, że są ważniejsze od Ciebie. Po prostu pozwól mi iść... Bez nich jestem... niewiele warta. Przecież każdy Człowiek musi mieć pasje...)
z tą wodą to śliska sprawa... Niekoniecznie musi być tak, że linia brzegowa jest wyznacznikiem poziomu, jak np. linia horyzontu. Zwłaszcza w gorach, gdzie tej linii nie uświadczysz. A gdy brak punktu odniesienia - łatwo ulec złudzeniu. Pzdr:)
się licytujcie teraz ;P fajne światełko :)
Reniu nie, to ja mam :P
Jarku: to Taterki po stronie słowackiej; kawałek Zabiego Stawu :) Amator: tak, mam farta do pogody w Górach :) Pzdr
Wiesz :) Piekna pogode wtedy mielismy :)
MOKO? Coś mi sie zdaje...Ładnie, a ja je "stawikiem" nazwałem...faut pas...
Jarku, niestety... leci, leci ;-) pzdr
Mhm, ciekawy kadr! piękne światło! ale stawik nie "leci" z deczka? Pozdro!