hmmm... jak się przyznam, że pozowane, to straci część swojego uroku... Ale cóż - pozowane. Chłopcy w ich wieku jeszcze raczej nie potrafią usiedzieć w miejscu delektując się zachodem słońca, choć, z drugiej strony, po całym dniu rozrabiania i dokazywania...
super zdjecie ja mieszkam niedaleko ciebie Sosnowiec... z checia cie dodam do ulubionych i bede obserwowal poczynania mojego sasiada... pozdrawiam 3maj sie
co to n1, putku?
Wiem jak to jest. Zdjęcie i tak jest urocze. Oby więcej pełnych tajemniczości klimatów tego lata spędzonych na łonie natury razem z familią.
n1
hmmm... jak się przyznam, że pozowane, to straci część swojego uroku... Ale cóż - pozowane. Chłopcy w ich wieku jeszcze raczej nie potrafią usiedzieć w miejscu delektując się zachodem słońca, choć, z drugiej strony, po całym dniu rozrabiania i dokazywania...
O piękny kadr. Pozowane czy udało Ci się młodych przyłapać na delektowaniu się zachodem słońca. Pozdrawiam. BOB
:-)))) Bardzo dzięki :-)
Witaj Adriano! Ależ to jest piękne! Za kompozycje i duchowość - klasyczna piątka! :-))
no... raczej nie ojciec i syn. Rówieśnicy, tylko że innego wzrostu :-)
Piękne. BArdzo mi się podoba. Ojciec i syn?
bardzo mi sie podoba - kontrastuje z moja fotka, a zachowuje klimat - tylko tytul nie pasuje, ale to szczegol - pozdrawiam / Konio
obserwatorzy odchodzacego dnia. Mi sie podobaja
dzięki :-)
super zdjecie ja mieszkam niedaleko ciebie Sosnowiec... z checia cie dodam do ulubionych i bede obserwowal poczynania mojego sasiada... pozdrawiam 3maj sie
niezle... klimat letni w kazdym badz razie jak najbardziej... choc troszke taki nostalgiczny...
sporo, ale zawsze jednak mniej niż było ich na początku...
Dlaczego taki smutny tytuł? Jeszcze tych dni sporo zostało.