Opis zdjęcia
Foto z dzisiejszej godzinnej sesji w jeziorze Serwy. I tu mi się przypomina kawał o lekarzu- żartownisiu. Lekarz do pacjentki: ...no niestety, to rak... Panie doktorze, ale pan mówił, że to kamienie! Nooo, kamienie... A pod każdym kamieniem rak! Hłe, hłe!
swietnie pokazany w swoim naturalnym srodowisku ..
Witaj Adamie widzę że znasz historię tego inwadera! Rak pręgowaty jest nosicielem grzyba Aphanomyces astaci( podobnie jak wszystkie gatunki amerykańskie)... śmiertelnie groźnego dla wszystkich gatunków raków pochodzących z poza kontynentu amerykańskiego, w tym też dla naszych rodzimych Astacus astacus i leptodactylus! W zasadzie masz rację że wszystko zaczęło sie w roku 1890 kiedy to niemiecki hodowca węgorzy Max von dem Borne, jako pierwszy sprowadził z Pensylwanii z dorzecza rzeki Delaware 100 sztuk raka amerykańskiego z gatunku Orconectes limosus na kontynent europejski. Miały być one rzekomo odpornego na dżumę raczą w rzeczywistości stał się główną przyczyną powodującą śmierć gatunków europejskich! Raka tego na początku XX wieku sprowadzono też do Francji , to umożliwiło mu zajęcie zachodniej części kontynentu. A do Polski introdukowano go po raz kolejny w roku 1911 J. Cyr z Drzycimia obsadził rakiem amerykańskim 11- hektarowe jezioro Junno, nazwane później Jeziorem Sierosławskim (Kaszuby). Z tych kilku ośrodków rak ten rozprzestrzenił sie niemal w całej Europie nie wspominając już jak daleko zawędrowały spory Aphanomyces astaci! Tak pokrótce wygląda historia Twojego modela! Chrońmy więc nasze gatunki rodzime raków, gdyż te znalazły się na skraju zagłady!!!! Przepraszam że tak długo... mam nadzieję, że chociaż jedne Plfotowicz poświęcił czas by przeczytać mój komentarz!
Papa Smerf: Szkoda Jacku, że nie widziałeś w jakich warunkach była robiona fota. Ten rak powoli wyłaził z takiej zielonej gęstej galaretowato-nitkowatej zawiesiny i w zasadzie wszystko wkoło było zielono-glutowato-zielone. Fakt, że mogłem w PSie troszki ucywilizować kolory, ale coś zapomniałem... Na szczęście będzie więcej z tej serii - przy następnych trochę się postaram;-).
Cóżęś chyba Waćpan w PSie działał z kolorami ino, że za dużo zielonego wyszło ;) Szkoda, bo fota simpatico
Fotka świetna
!!! superby !!!
szkodnik ale prezentuje się super...
Ty to dopiero w ciężkich warunkach te sesje prowadzisz... ;) Pozdrawiam.
Fajny raczek , jakosc i kadr super , jezu jak zielono ...
dobry kadr, jakość równie dobra:)
Ha! Dzisiejszy plener... My tu byli :)) Ciekawe ujęcie. No i ta soczysta zieleń :))
kavoo: niestety tak:-(. Sam będąc odpornym jest nosicielem jakiegoś cholernego grzyba ("dżumy raczej"), który błyskawicznie dziesiątkuje rodzime raki szlachetne i błotne. A pomyśleć , że wszystko zaczęło się od stu sztuk wpuszczonych na próbę w okolicach Mysliborza...
To jest ten szkodnik, ktory naszego rodzimego raka szlachetnego wypiera?
bdb jakość,w przypadku zdjęć podwodnych nie jest to regułą;)
fajna fotka i opis :)