Niczego nie przycinam. Oddaję naturę taką jaka jest w danej chwili, z jej pięknem i szpetotą. Z życia nie da się wykroić tylko jednego, aby pozostawić drugie.
Przypomina mi to pewną buddyjską przypowieść. Jeden z mnichów nieustannie skarżył się Buddzie, że nie moze medytować w lesie, bo przeszkadza mu szum liści, wiatr, śpiew ptaków itp. itd. Na co Budda odpowiedział: To znajdź takie warunki, gdzie wszystkich tych odgłosów nie ma. I co na to powiedzą portalowe zrzędy?
I tak trzymaj ! Mnie się podoba . Jest tyle miejsc gdzie bym chciała byc. usiąśc i posłuchac. Pozdrawiam.
Niczego nie przycinam. Oddaję naturę taką jaka jest w danej chwili, z jej pięknem i szpetotą. Z życia nie da się wykroić tylko jednego, aby pozostawić drugie.
Można to było przyciąć, albo przyjść o innej porze. Swoją drogą- ciekawe miejsca pokazujesz.
Przypomina mi to pewną buddyjską przypowieść. Jeden z mnichów nieustannie skarżył się Buddzie, że nie moze medytować w lesie, bo przeszkadza mu szum liści, wiatr, śpiew ptaków itp. itd. Na co Budda odpowiedział: To znajdź takie warunki, gdzie wszystkich tych odgłosów nie ma. I co na to powiedzą portalowe zrzędy?
ooo widzisz...niezła myśl
Oczywiście Skylines, mogłem wyciąć drzewa, które dawały ten długi cień...
nieciekawe te dolne ciemne partie kadru...