Widzę te pania za kazdym razem jak spaceruje Starym Miastem. Raczej nie pozwala sie fotografowac. Kiedys widzialam niesamowita scene - grosik dawala przeurocza, mala dziewczynka (latek 2,5-3) w zolciutkiej sukienusi (wazne bo sciana jest koloru cegly), kokardkami we wlosach i doleczkami na usmiechnietej buzi (odwracala sie wlasnie do mamy a na usmiechnietej buzi widac bylo radosc ze spelnianego dobrego uczynku). Probowalam zrobic zdjecie nie udalo sie. Mam jakies, chwycone chwile pozniej ale to juz nie to...
Majac to wszystko w pamieci... nie umiem byc obiektywna. To zdjecie nie zadawala, kadr centralny a zestawienie zebraczka-kosz na smieci troche kontrowersyjne. Pzdr.
Troche splaszczone, zapewne przez uzycie dlugiego obiektywu... Szkoda, ze ten smietnik tak blisko. Pozdrawiam
no smutne, tylko moim zdaniem niefortunne ujęcie. wygląda na to, że babcia proponuje wyrzucanie śmieci do kosza.
Widzę te pania za kazdym razem jak spaceruje Starym Miastem. Raczej nie pozwala sie fotografowac. Kiedys widzialam niesamowita scene - grosik dawala przeurocza, mala dziewczynka (latek 2,5-3) w zolciutkiej sukienusi (wazne bo sciana jest koloru cegly), kokardkami we wlosach i doleczkami na usmiechnietej buzi (odwracala sie wlasnie do mamy a na usmiechnietej buzi widac bylo radosc ze spelnianego dobrego uczynku). Probowalam zrobic zdjecie nie udalo sie. Mam jakies, chwycone chwile pozniej ale to juz nie to... Majac to wszystko w pamieci... nie umiem byc obiektywna. To zdjecie nie zadawala, kadr centralny a zestawienie zebraczka-kosz na smieci troche kontrowersyjne. Pzdr.
pięknie.kolizja z koszem.po co krawężnik.temat samograj nr 85.naprawde wspanialy portret i postać.ta czerń z białą twarzą.
wzruszaja mnie takie obrazy i zawsze mi sie lza w oku kreci...