W poniedziałek robotnik pracujący w Lincoln Heights najwidoczniej zaplątał się w niszczarkę i został przez nią wciągnięty.
Kiedy strażacy przybyli na miejsce ciało nadal znajdowało się w urządzeniu. Od razu stwierdzili też zgon robotnika. Wszystko musiało wyglądać naprawdę nieciekawie, bo do stwierdzenia zgonu potrzebne są albo badania albo oczywiste poszlaki (np. głowa oddzielona od tułowia).
Komentarze
W poniedziałek robotnik pracujący w Lincoln Heights najwidoczniej zaplątał się w niszczarkę i został przez nią wciągnięty. Kiedy strażacy przybyli na miejsce ciało nadal znajdowało się w urządzeniu. Od razu stwierdzili też zgon robotnika. Wszystko musiało wyglądać naprawdę nieciekawie, bo do stwierdzenia zgonu potrzebne są albo badania albo oczywiste poszlaki (np. głowa oddzielona od tułowia).
Jest to minus
średniawka
moderator zesrał się ze strachu i uciekł.
amen
moderatorze widzisz i nie grzmisz
hiehiehie:P
Ty? Mnie? Przykrości? Pfffheheh...
ziew, ale nie bede ci robil przykrosci, przeciez tobie moze sie to podobac, no nie?