Ocena będzie widoczna gdy zagłosuje co najmniej 5 osób.
mało ocen
Opis zdjęcia
Za to zdjęcie dostałem \\"ochrzan\\" od kapitana, że podczas sztormu biegam po pokładzie.
Tu widoczny dziób pod wodą.
Może nie jest najlepszej jakości ale niestety nie było czasu ustawienia aparatu.
a żebym to teraz pamiętał ciągle w morde wiało i tyle.Jacht drewniany i po "remoncie" jak zapewniał armator w suchym doku przez rok,więc mu sie klepki porozklejały a pompy zęzowe szlag trafił zaraz na początku rejsu.Wiesz jak fajnie wygląda laptop w zęzie ?Naprawdę mieliśmy w zamiarze wezwanie helikoptera, tylko w takim wypadku jednostka idzie na straty razem z całym wyposażeniem.Nie chcieliśmy takiego finału...
widzę pointofview że jakoś nie bardzo mi wierzysz.Myśl co chcesz ale niestety taki jest Bałtyk szczególnie o tej porze roku.Ten rejs dał mi ostro w dupę, zacząłem bardziej doceniać to co mam i co tak łatwo mogłem stracić.Jedno wiem, nadal będę pływał i nadal będe kochał morze tylko, że teraz juz z troszeczkę większym dystansem.Pozdrawiam wszystkich serdecznie, dziękuję za oceny i za opnie.Wszystkim żeglującym życzę "stopy wody pod kilem".Pa :)))
nie zrefowany i rozdarty grot (brak na zdjęciu) dlatego że fok sztormowy już dawno poszedł w strzępy podobnie jak bezan.trzeba było sie czymś ratować
To jest Bałtyk, zatoka Fińska, październik 2005 godz.22.
Ok. północy już z grota też nic nie zostało więc ustawiliśmy jacht w dryf i tak walczyliśmy przez 3 dni wybierając wodę z kokpitu.
a żebym to teraz pamiętał ciągle w morde wiało i tyle.Jacht drewniany i po "remoncie" jak zapewniał armator w suchym doku przez rok,więc mu sie klepki porozklejały a pompy zęzowe szlag trafił zaraz na początku rejsu.Wiesz jak fajnie wygląda laptop w zęzie ?Naprawdę mieliśmy w zamiarze wezwanie helikoptera, tylko w takim wypadku jednostka idzie na straty razem z całym wyposażeniem.Nie chcieliśmy takiego finału...
... że w dupę dostałeś, to w to akurat wierzę, ale te trzy dni w dryfie i wylewanie wody z kokpitu... a z jakiego kierunku wiatr mieliście?
widzę pointofview że jakoś nie bardzo mi wierzysz.Myśl co chcesz ale niestety taki jest Bałtyk szczególnie o tej porze roku.Ten rejs dał mi ostro w dupę, zacząłem bardziej doceniać to co mam i co tak łatwo mogłem stracić.Jedno wiem, nadal będę pływał i nadal będe kochał morze tylko, że teraz juz z troszeczkę większym dystansem.Pozdrawiam wszystkich serdecznie, dziękuję za oceny i za opnie.Wszystkim żeglującym życzę "stopy wody pod kilem".Pa :)))
Aż czuć ten dramatyzm - bije ze zdjęcia! Bdb zrobione zdjęcie! Pozdrawiam!
... no dobra, i to by było na tyle, tego bajdurzenia.
..trzy masztowy to wiadomo że kecz albo jol.Nazwy niestety nie mogę podać ze względu na dobro załogi i armatora ;)))
... a jaka jednostka?
nie zrefowany i rozdarty grot (brak na zdjęciu) dlatego że fok sztormowy już dawno poszedł w strzępy podobnie jak bezan.trzeba było sie czymś ratować To jest Bałtyk, zatoka Fińska, październik 2005 godz.22. Ok. północy już z grota też nic nie zostało więc ustawiliśmy jacht w dryf i tak walczyliśmy przez 3 dni wybierając wodę z kokpitu.
Pytanie w kwestji formalnej, - bajdewind i niezarefowany grot w 10, w dodatku nocą ??? Co to za jacht i jaki akwen?
pespe ma rację - fajne dzięki przypadkowości... zresztą w takich warunkach ciężko o nieprzypadkowe ;)
fajnie :)
aaale zywiol i przygodaa.... ja bym mial opory przed wyciaganiem fociaka na poklad :) pozdrawiam
taki już jest ten sport, że nigdy nie wiadomo co Cię spotka.Dziękuję za opinie :)))
Mimo (a może właśnie dzięki) przypadkowości - fajn. Dzieje się i to ostro. Ryzykant z Waści :)