Nie ma prostych metod! Jeśli uzmysłowisz sobie, że rozpietość tonalna w naturze to jeden do kilku milionów, a dobrze naświetlona i obrobiona błona to jeden do (+-) sześćdziesięciu - już masz gotową odpowiedź co się dzieje! :-))

Mily lasek :) Juz go widzialem ale powiem jeszcze raz :) Az sie chce wziac plecak i wyruszyc pod drzewko z napojem chlodzacym "bezalkoholowym". Pozdrawiam. BTW Mesha kuknij do mojej galerii.

Piotr - gosc wymiata a i do tego duzo dobrego robi, wiec i ja pokazuje ten link wszystkim ktorzy maja jakies zapytania co do obrobki zdjec. Pozdrawiam

crnimo: to jest pomysłowość. Facet ma głowę. Szczególnie te lampy!

a już z nadzieją przeczytałem "ewentualnie czy da sie jakos pozbyc zdjecia?"...

ooo, widzisz Mesha. o filtrach zapomniałem ;) połówki i polary polecane :]

Marcin blog sie przewija caly czas, fotki... szukam kolejnej nie chce mi sie czekac 48 godzin a tamta mi sie znudzila... poczekam az niektorzy sie uspokoja bo osiagneli temperature wrzenia :)

http:// www.cso.com.pl /~stopa/technika / index.html - to jest llink do jednego z lepszych autorow, ktory pokazuje jak obrabiac zdjecia, a jak je robic - nalezy ogladac i jeszcze raz ogladac i sie pytac.

na zdrowie ;)

Qbs, gdzie twoje ''fotki''? i co się z blogiem stało? zubożał strasznie :)))))))

a o ostrości nie myślałaś? jasne że można je wywalić. o ile nie popsuje to zdjęcia (zaciemnić po prostu w psie). a na zdjęciach... cóż, przecież widzisz jak i na co pada światło. w skrajnych przypadkach, jak tu (duże kontrasty światło, cień) zawsze będziesz musiała się na coś zdecydować: albo ciemne plamy i ciemniejsze światło albo na odwrót. lampa czasem pomaga przy dużych kontrastach i doświetlaniu ciemniejszych planów. tak w skrócie

mnie sie podoba :-)

wlasnie jak znawcy wielcy?