Trzeba zoomować "na Kargula" :))) (Podejdź no... łodejdź no...) Sam to ostatnio uprawiam odkręciwszy zooooma i przykręciwszy 50-kę (waży kilka razy mniej, a wiosną kości łupią ;-( A o Bujakowie pisałem serio - w porze kwitnienia to zaczarowany ogród :)
pozdrawiam :) pespe > akurat tutaj kamieniczki nie były moim celem... ;) mam rzecz jasna i ujęcie z całymi wieżyczkami, ale sytuacyjnie to przypasowało lepiej... ze stałką jest się cokolwiek ograniczonym kadrowo... ;))
No proszę, gdzie też to Panią Dannutę przyturdaniło! :))) A ładnie to tak, najpiękniejszej pszczyńskiej kamienicy wieżyczkę uciąć? Przepraszam, że burczę, ale z powodu ciężkiego zagrypienia zazdrośnie pozieram na tych, co z wiosny w plenerze in extenso korzystają. Moje ulubione miasteczko w crossowym wydaniu (a la zupa-krem ze szparagów, mniam) podoba misię, trochę mniej kadr. Swoją drogą to hańba, że jeszcze tego sztucznego lodowiska na rynku nie rozmontowano. Pani Danusiu, przy kolejnej wizycie w tych stronach polecam parafialny ogród botaniczny w Bujakowie. Coś mi mówi, że niejedną świetną nowelkę by sie tam napisać udało. Pozdrowienia :)
am!;]
Rower jako środek komunikacji... międzyludzkiej. Sytuacyjne. p-m.
zielono mi:)))
Trzeba zoomować "na Kargula" :))) (Podejdź no... łodejdź no...) Sam to ostatnio uprawiam odkręciwszy zooooma i przykręciwszy 50-kę (waży kilka razy mniej, a wiosną kości łupią ;-( A o Bujakowie pisałem serio - w porze kwitnienia to zaczarowany ogród :)
pozdrawiam :) pespe > akurat tutaj kamieniczki nie były moim celem... ;) mam rzecz jasna i ujęcie z całymi wieżyczkami, ale sytuacyjnie to przypasowało lepiej... ze stałką jest się cokolwiek ograniczonym kadrowo... ;))
No proszę, gdzie też to Panią Dannutę przyturdaniło! :))) A ładnie to tak, najpiękniejszej pszczyńskiej kamienicy wieżyczkę uciąć? Przepraszam, że burczę, ale z powodu ciężkiego zagrypienia zazdrośnie pozieram na tych, co z wiosny w plenerze in extenso korzystają. Moje ulubione miasteczko w crossowym wydaniu (a la zupa-krem ze szparagów, mniam) podoba misię, trochę mniej kadr. Swoją drogą to hańba, że jeszcze tego sztucznego lodowiska na rynku nie rozmontowano. Pani Danusiu, przy kolejnej wizycie w tych stronach polecam parafialny ogród botaniczny w Bujakowie. Coś mi mówi, że niejedną świetną nowelkę by sie tam napisać udało. Pozdrowienia :)