Rzeczywiście, bardzo pouczająca dyskusja. W zasadzie nie ma tam niczego z czym można by było się nie zgodzić. Spece od gniotologii powinni się z tym zapoznać. No ale weź zagoń prostaka do czytelni. W każdym razie od dzisiaj każdy gniotodawca może pod moimi gniotami napisać "gniot" a nawet "GNIOT". Zwisa mi to i piórem powiewa, czego wszystkim gniotobiorcom życzę, amen. ;-)
jeśli chodzi o osoby komentujące to zapraszam do dyskusji na temat definicji "gniota" w fotografii http://foto.recenzja.pl/Forum-viewtopic-t-4547-view-next.html
Ta ulotność akurat mnie nie leży za badzo, ale gniotem bym tego nie nazwał. Miało coś być zapewne, ale nie całkiem tak wyszło (przynajmniej technicznie) jak by się chciało.
Rzeczywiście, bardzo pouczająca dyskusja. W zasadzie nie ma tam niczego z czym można by było się nie zgodzić. Spece od gniotologii powinni się z tym zapoznać. No ale weź zagoń prostaka do czytelni. W każdym razie od dzisiaj każdy gniotodawca może pod moimi gniotami napisać "gniot" a nawet "GNIOT". Zwisa mi to i piórem powiewa, czego wszystkim gniotobiorcom życzę, amen. ;-)
nie warto... zamieszczać
Trochę nieprzemyślane!
jeśli chodzi o osoby komentujące to zapraszam do dyskusji na temat definicji "gniota" w fotografii http://foto.recenzja.pl/Forum-viewtopic-t-4547-view-next.html
hehe a ty chociaż wiesz o tym ze to jest gniot
Ta ulotność akurat mnie nie leży za badzo, ale gniotem bym tego nie nazwał. Miało coś być zapewne, ale nie całkiem tak wyszło (przynajmniej technicznie) jak by się chciało.
:)
a dziękuję bardzo