Ano... nie widać oka... bo drugiej strony naszych dusz nie widać tak po prostu. chowamy nasze uczucia. Jedne pokazujemy, drugie zostawiamy dla siebie. uśmiechamy się sztucznie, chociaż w duchu mamy ochotę wyć, krzyczeć.. każdy ma wiele twarzy, wiele myśli.. tak po prostu, z normalnej potrzeby egzystencji, akceptacji, istnienia. Jesteśmy demoniczni, źli, twardzi.. i tak samo potulni, łagodni, pogodni.. tacy jesteśmy.. cóż zrobić.. natura nas takimi stworzyła- do wielu ról na szachownicy z tabliszką "być" zawieszonej na szyi.
Jeżeli Boga nie ma, to w co wierzysz? Jeżeli w cokolwiek, co nie jest Bogiem, czym jest, jeżeli nie Bogiem o innej nazwie, w innej postaci? Nie... nie jestem ortodoksem.. wręcz przeciwnie.. o istnieniu Boga zapraszam na priv.. ale cokolwiek pozwala Ci żyć, nazwij to jak chcesz.. niech to będzie i mysl.. ale w mniemaniu niektórych to ten sam Bóg, którego zamykasz w czterech ścianach świątyń o jakiejkolwiek nazwie.. w coś wierzyć musisz.. inaczej nie miałbyś sił napisac choć jednego zdania.. pozdrawiam
max
Świetne! Niesamowite podejście - total mój gust :)
wow!
piekielnie dobre
dobre foto
Ano... nie widać oka... bo drugiej strony naszych dusz nie widać tak po prostu. chowamy nasze uczucia. Jedne pokazujemy, drugie zostawiamy dla siebie. uśmiechamy się sztucznie, chociaż w duchu mamy ochotę wyć, krzyczeć.. każdy ma wiele twarzy, wiele myśli.. tak po prostu, z normalnej potrzeby egzystencji, akceptacji, istnienia. Jesteśmy demoniczni, źli, twardzi.. i tak samo potulni, łagodni, pogodni.. tacy jesteśmy.. cóż zrobić.. natura nas takimi stworzyła- do wielu ról na szachownicy z tabliszką "być" zawieszonej na szyi.
szkoda ze drugiego oka nie widac
+++ raczej mi to przypomina metamorfozę w wilka:Pozdr.
fajne
nie diabeł, tylko ja;) ciekawostką jest, że robione przy pomocy łazienkowego lustra.. pozdrawiam i dzięki za odwiedziny.
demoniczne ...
Diabeuuuu !!!! 666
... a jeżeli nie ma człowieka.. co z Ciebie za Bóg...
Jeżeli Boga nie ma, to w co wierzysz? Jeżeli w cokolwiek, co nie jest Bogiem, czym jest, jeżeli nie Bogiem o innej nazwie, w innej postaci? Nie... nie jestem ortodoksem.. wręcz przeciwnie.. o istnieniu Boga zapraszam na priv.. ale cokolwiek pozwala Ci żyć, nazwij to jak chcesz.. niech to będzie i mysl.. ale w mniemaniu niektórych to ten sam Bóg, którego zamykasz w czterech ścianach świątyń o jakiejkolwiek nazwie.. w coś wierzyć musisz.. inaczej nie miałbyś sił napisac choć jednego zdania.. pozdrawiam
a jezeli boga nie ma, to co z ciebie za szatan ?