Jestem poruszony poziomem graficznym plakatu wykonanego w 1961 roku dla OSP w Rozniątowie. Kurcze, widomy znak, że wszystko schodzi nieuchronnie na psy.
Druga sprawa, to dokumentacyjny aspekt fotografii, tak często niedoceniany przez fotografów z ambicjami artystowskimi, a być może najcenniejszy. Pozdrawiam
* fajny
to ma fany klimat
...
Jestem poruszony poziomem graficznym plakatu wykonanego w 1961 roku dla OSP w Rozniątowie. Kurcze, widomy znak, że wszystko schodzi nieuchronnie na psy. Druga sprawa, to dokumentacyjny aspekt fotografii, tak często niedoceniany przez fotografów z ambicjami artystowskimi, a być może najcenniejszy. Pozdrawiam
Hen na Podlasiu stoi dom zielony, co tydzień się plakat na nim kołysze...