Pnie po bokach przypominają trochę kurtynę w teatrze. Odnoszę wrażenie, że spektakl się kończy / odchodząca postać /. Jest coś zdumiewającego w tym, że natura na przyjście chłodów zgotowała nam gorących barw scenerię. To piękny paradoks przyrody. Cywilizacyjny wtręt w postaci chodnika wprowadza pewien dysonans w harmonię barw i rytmów, ale cóż, takie są nasze realia, a Ty je dobrze wplotłeś w tę "Jesień". pzdr
+
piekne
Jak w domu.
Sorry ale nie mam ostatnio wogole czasu fajne to lubie.
osoba tez ma wspolgrajace kolory z otoczeniem, bardzo ladne
to jezd co lubje korolki, ludzie, szkoda tylko ze nie jakas babka, ale fajne jest
Pnie po bokach przypominają trochę kurtynę w teatrze. Odnoszę wrażenie, że spektakl się kończy / odchodząca postać /. Jest coś zdumiewającego w tym, że natura na przyjście chłodów zgotowała nam gorących barw scenerię. To piękny paradoks przyrody. Cywilizacyjny wtręt w postaci chodnika wprowadza pewien dysonans w harmonię barw i rytmów, ale cóż, takie są nasze realia, a Ty je dobrze wplotłeś w tę "Jesień". pzdr
Nie mam zdania co do tej klamry pni po bokach. Wrócę później. pzdr
Swiatlo i kolory bardzo piekne
Pieknie uchwycone swiatlo... :-)