Tomsky-mając takiego znajomego żyć nie umierać:) Ja niestety nie mam takich kontaktów:/ Robcio62-moje oświetlenie jest bardzo ubogie i skromne,ale ciągle pracuję nad tym by panować nad efektami.
Pozdrawiam użytkownika analoga:)
Ja na szczescie mam znajomego ktory pracuje w labie i czesto skanuje mi po kilka czy kilkanascie klisz w najwyzszej rozdzielczosci. Gdyby nie On to taka zabawa byla by zbyt kosztowna.
Dostaje zdjecia na plytce i moge obrabiac, wywolywac ktore chce i to w formacie nawet A3.
Takze chcialbym cyfre ale analog to analog moim zdaniem...aparat taki "ma dusze" i jakos ludzie ktorzy maja cyfry chetniej bawia sie wlasnie analogami - mam sporo takich znajomych. Analog jest bardziej tajemniczy, mniej oczywisty no i na efekty trzeba czekac :)
Może dlatego mi wychodzi drożej bo nie mam własnej ciemni i oddaję zdjęcia do labu?;) W każdym razie mi czasem naprawdę,ale to naprawdę bardzo brakuje podglądu od razu po zrobieniu zdjęcia.Po prostu często zdarza mi się,że wydaję na odbitki parenaście złotych i z tego połowa wychodzi koszmarnie.Fakt,wynika to z moich słabych umiejętności,ale na cyfrze uniknąłbym takich rozczarowań.Pozdrawiam.
Wojtek :))) powiem tylko, że rok temu kupiłem sobie cyfrówkę pod hasłem, że będzie taniej :D od tego czasu kupiłem kilka starych analogów, w tym parę średnioformatowych, nowy koreks, filmy na tuziny i wywoływacz na flaszki po pół litra :DDDD i najfajniejsze zdjęcia zawsze wynikają ze staroci, a cyfrowa lustrzanka służy przeważnie do dokumentacji rodzinnych i szkolnych imprez okolicznościowych!!!!
Serdecznie dziękuję za tą wypowiedź.Absolutnie się z Tobą zgadzam pod warunkiem,że nie bierzemy pod uwagę kwestii pieniędzy. Cyfra jest dużym wydatkiem,ale jeśli się przeliczy wszystkie złotówki wydane na klisze,wywołania,odbitki to dochodzimy do wniosku,że przy o wiele większej wygodzie pracy cyfrówka jest dodatkowo tańsza. A co stoi na przeszkodzie by zrobić odbitki z cyfrowych plików?Mi się to zdjęcie bardzo podoba i już je mam na papierze bo wiem,że w takiej postaci najlepiej się ogląda zdjęcia i nie zginą mi zapomniane na komputerze.Pozdrawiam serdecznie.
Miłe złego początki :)) Myślę, że przede wszystkim musisz zastanowić się po co robisz zdjęcia i co chcesz pokazać. Studio to na pewno wielkie wyzwanie i ciekawa zabawa, ale w pewnym sensie skazujesz się na perfekcję - jeżeli coś jest nie tak, nie ma alibi... ;-) Pytanie - czy studio daje Ci lepszy kontakt z modelem/modelką, czy chcesz z tego studia uzyskać proste, dobrze oświetlone zdjęcie, czy raczej jakiś efekt "glamour", czy robić różne formalne sztuczki ze światłem, kostiumem, rekwizytami. Zobaczysz po pewnym czasie, że albo idziesz na całość (a to w zasadzie przywilej albo zawodowców, albo artystów), albo robisz zdjęcia, które są w sumie tylko "ćwiczeniami", które z czasem będą czymś w rodzaju pamiątki pewnego okresu, ale niestety bez tej naturalności, którą niesie zwykłe zdjęcie pamiątkowe (zwyczajowo odsądzane od czci i wiary na "artystycznych" portalach), robione w przygodnych okolicznościach, w zastanym świetle... Te ostatnie moim zdaniem starzeją się znacznie ładniej i tak naprawdę nigdy nie lądują w koszu (tym prawdziwym, nie wirtualnym)! ;-))) A negatyw czy odbitka przeleży w szufladzie 100 lat, ktoś wyciągnie, obejrzy, obraz wciąż tam będzie, rysy, brudy, owszem - też, ale jpg w międzyczasie zginie w ogóle w cyfrowej nicości. Oczywiście nie chcę Cię zniechęcać do studyjnych i cyfrowych swawoli, ale nie odkładaj negatywów tak całkiem na bok. Cyfra rozleniwia głowę, a to głowa jest najważniejszą częścią aparatu...
Sprzęt nie jest mój.Negatyw mam nadal,ale zamierzam przejść na cyfrę.Analog jest za drogi,a możliwość podglądu od razu po zrobieniu zdjęcia jest bardzo pomocna.
Zdjecie napewno poprawne. Bardzo nie korzystnie wyszla ta dziewczyna. Bez uczucia, plaskie i cholernie nudne. Nie ma tu zadnej estetyki, nie ma tu zadnego swiatla ktory tworzy jakis interesujacego klimatu. Mysle ze dobrze by bylo jak bys wrocil spowrotem do negatiwu i ogladal portety pod TOP na plfoto do inspiracji. Pozdrawiam
Modelka ta sama bo najbardziej cierpliwa i wyrozumiała:) Za szeroko?To było 50mm.na cropie 1,5 więc 75mm.Nie wydaje mi się,że za szeroko.A Aergis mógłbyś uzasadnić trochę komentarz?Co Ci się w tym zdjęciu nie podoba?
Tomsky-mając takiego znajomego żyć nie umierać:) Ja niestety nie mam takich kontaktów:/ Robcio62-moje oświetlenie jest bardzo ubogie i skromne,ale ciągle pracuję nad tym by panować nad efektami.
bardzo płaskie światło, bez żadnego światłocienia, dlatego tak kiepsko wyglada
Pozdrawiam użytkownika analoga:) Ja na szczescie mam znajomego ktory pracuje w labie i czesto skanuje mi po kilka czy kilkanascie klisz w najwyzszej rozdzielczosci. Gdyby nie On to taka zabawa byla by zbyt kosztowna. Dostaje zdjecia na plytce i moge obrabiac, wywolywac ktore chce i to w formacie nawet A3. Takze chcialbym cyfre ale analog to analog moim zdaniem...aparat taki "ma dusze" i jakos ludzie ktorzy maja cyfry chetniej bawia sie wlasnie analogami - mam sporo takich znajomych. Analog jest bardziej tajemniczy, mniej oczywisty no i na efekty trzeba czekac :)
Może dlatego mi wychodzi drożej bo nie mam własnej ciemni i oddaję zdjęcia do labu?;) W każdym razie mi czasem naprawdę,ale to naprawdę bardzo brakuje podglądu od razu po zrobieniu zdjęcia.Po prostu często zdarza mi się,że wydaję na odbitki parenaście złotych i z tego połowa wychodzi koszmarnie.Fakt,wynika to z moich słabych umiejętności,ale na cyfrze uniknąłbym takich rozczarowań.Pozdrawiam.
Wojtek :))) powiem tylko, że rok temu kupiłem sobie cyfrówkę pod hasłem, że będzie taniej :D od tego czasu kupiłem kilka starych analogów, w tym parę średnioformatowych, nowy koreks, filmy na tuziny i wywoływacz na flaszki po pół litra :DDDD i najfajniejsze zdjęcia zawsze wynikają ze staroci, a cyfrowa lustrzanka służy przeważnie do dokumentacji rodzinnych i szkolnych imprez okolicznościowych!!!!
Serdecznie dziękuję za tą wypowiedź.Absolutnie się z Tobą zgadzam pod warunkiem,że nie bierzemy pod uwagę kwestii pieniędzy. Cyfra jest dużym wydatkiem,ale jeśli się przeliczy wszystkie złotówki wydane na klisze,wywołania,odbitki to dochodzimy do wniosku,że przy o wiele większej wygodzie pracy cyfrówka jest dodatkowo tańsza. A co stoi na przeszkodzie by zrobić odbitki z cyfrowych plików?Mi się to zdjęcie bardzo podoba i już je mam na papierze bo wiem,że w takiej postaci najlepiej się ogląda zdjęcia i nie zginą mi zapomniane na komputerze.Pozdrawiam serdecznie.
Miłe złego początki :)) Myślę, że przede wszystkim musisz zastanowić się po co robisz zdjęcia i co chcesz pokazać. Studio to na pewno wielkie wyzwanie i ciekawa zabawa, ale w pewnym sensie skazujesz się na perfekcję - jeżeli coś jest nie tak, nie ma alibi... ;-) Pytanie - czy studio daje Ci lepszy kontakt z modelem/modelką, czy chcesz z tego studia uzyskać proste, dobrze oświetlone zdjęcie, czy raczej jakiś efekt "glamour", czy robić różne formalne sztuczki ze światłem, kostiumem, rekwizytami. Zobaczysz po pewnym czasie, że albo idziesz na całość (a to w zasadzie przywilej albo zawodowców, albo artystów), albo robisz zdjęcia, które są w sumie tylko "ćwiczeniami", które z czasem będą czymś w rodzaju pamiątki pewnego okresu, ale niestety bez tej naturalności, którą niesie zwykłe zdjęcie pamiątkowe (zwyczajowo odsądzane od czci i wiary na "artystycznych" portalach), robione w przygodnych okolicznościach, w zastanym świetle... Te ostatnie moim zdaniem starzeją się znacznie ładniej i tak naprawdę nigdy nie lądują w koszu (tym prawdziwym, nie wirtualnym)! ;-))) A negatyw czy odbitka przeleży w szufladzie 100 lat, ktoś wyciągnie, obejrzy, obraz wciąż tam będzie, rysy, brudy, owszem - też, ale jpg w międzyczasie zginie w ogóle w cyfrowej nicości. Oczywiście nie chcę Cię zniechęcać do studyjnych i cyfrowych swawoli, ale nie odkładaj negatywów tak całkiem na bok. Cyfra rozleniwia głowę, a to głowa jest najważniejszą częścią aparatu...
Całkiem sympatyczne ujęcie modelki...ale minę jakąś niewyraźną zrobiła:P Ogółem nie jest źle :)
Sprzęt nie jest mój.Negatyw mam nadal,ale zamierzam przejść na cyfrę.Analog jest za drogi,a możliwość podglądu od razu po zrobieniu zdjęcia jest bardzo pomocna.
Zdjecie napewno poprawne. Bardzo nie korzystnie wyszla ta dziewczyna. Bez uczucia, plaskie i cholernie nudne. Nie ma tu zadnej estetyki, nie ma tu zadnego swiatla ktory tworzy jakis interesujacego klimatu. Mysle ze dobrze by bylo jak bys wrocil spowrotem do negatiwu i ogladal portety pod TOP na plfoto do inspiracji. Pozdrawiam
to warto cieszyc sie :)
Gościł nadal.To było spontaniczne i niepozowane zdjęcie:)
czy jak zrobilems zdjecie usmiech modelce nadal goscil na twarzy ? jezeli tak to jeest dla ciebie najwieksza nagroda :) a gusta sa rozne :)
Modelka ta sama bo najbardziej cierpliwa i wyrozumiała:) Za szeroko?To było 50mm.na cropie 1,5 więc 75mm.Nie wydaje mi się,że za szeroko.A Aergis mógłbyś uzasadnić trochę komentarz?Co Ci się w tym zdjęciu nie podoba?
mnie nie chyta
dosyć przyjemne.czy robiłeś szerokim obiektywem?
Niestety jedno z najslabszych zdjec w Twoim portfolio - moim zdaniem
Widzę, że modelka ta sama? :) Niech się wypowiedzą znawcy, czy aby zbyt szerokim kątem nie robisz portretów :)...