Alex Ronowicz: apropos łamania konwencji fotograficznych przyznam szczerze, że nie chce mi się pisać, ale zupełnie sią z Tobą nie zgadzam - choć domyślam się co masz na myśli i tyle dobrze, że robisz to świadomie...nie dogadamy się widzę tak czy inaczej bo skoro z taką pewnością twierdzisz, że woda jest bez pikseli, a mewa ostra to chyba na tym zakończymy dyskusję:) Zapewniam Cię jednak, że tak nie jest, a ja na prawdę nie doszukuję się wad żeby komuś dokuczyć...powodzenia
Bojkot: tym razem dziękuję za silne uzasadnienie. Owszem kadrowanie jest silnie niekonwencjonalne. Tak jak hollywood korzysta z szablonów przy tworzeniu filmów, bo tego oczekują widzowie i najlepiej się sprzedaję - i w fotografii istnieją pewne zestawy reguł, które w niemalże magiczny sposób czynią zdjęcia atrakcyjnymi. Większość fotografów traktuje je jak mantry. Przećwiczyłem to z powodzeniem (zapraszam do folio) i muszę przyznać, że trochę mnie to zmęczyło. Ostatnio co 2-3 zdjęcie które dodaje do serwisu znacznie odbiega od "standardów" i prawie (bo zdarzają się wyjątki) za każdym razem jest źle odbierane. Może rzeczywiście te zdjęcia są słabe, ale nie chcę robić zdjęć według szablonu - nawet jeżeli nikomu się nie będą podobały. Wracając z dygresji - celowo spłaszczyłem zdjęcie. Łódka owszem mogłaby być ciut wyżej i bardziej na lewo. Lina pomaga tworzyć trójkąt w kompozycji, co lubię. Ogólnie chciałem też pokazać tę bardziej codzienną, zwyczajną stronę lofotów z ptakami czekającymi na ryby, a nie tylko widoki postrzępionych gór na tle błękitnego nieba. Takich nie dodam, leżą w szufladzie gdyż wyręczają mnie inni, jak sam napisałeś. Co do jakości krytyka jest zupełnie bezpodstawna - mewa jest ostra, a "piksele" na wodzie to w rzeczywistości załamania wody spowodowane silnym wiatrem. Ufff, skończyłem i pozdrawiam!
Alex: mam wrażenie, że uzasadnień już nikt nie czyta - miło, że się pomyliłem:) zupełnie nie rozumiem kadru - mocny 1 plan, ptaszek, łódka - nie gra mi to zupełnie - nie można skupić wzroku na czymś konkretnym - i jeszcze ta linka, po drugie strasznie płasko to wygląda - nie czuć głębi, przestrzeni - fotka nie oddycha, po trzecie: jakość pozostrawia wiele do życzenia na wodzie masz piksele, mewka nie ostra itd...to chyba tyle...pozdrawiam...P.S. a może po prostu widziałem na prawdę nieziemsko piękne foty z tamtych okolic, stąd to porównanie...
Bojkot: dziękuję za komentarz. Szkoda, że skrytykowałeś zdjęcie bez dodania uzasadnienia... Mnie się ono podoba - nie ma tu zachodu, kwiatków, dzieci, b&w ani innych lubianych wodotrysków. Przyjrzyj się jeszcze raz i napisz dlaczego uważasz, że zdjęcie jest słabe. Pozdrawiam!
Nareszcie jakaś merytoryczna dyskusja, która daje do myślenia i pomaga w odbiorze innych zdjęć
Alex Ronowicz: apropos łamania konwencji fotograficznych przyznam szczerze, że nie chce mi się pisać, ale zupełnie sią z Tobą nie zgadzam - choć domyślam się co masz na myśli i tyle dobrze, że robisz to świadomie...nie dogadamy się widzę tak czy inaczej bo skoro z taką pewnością twierdzisz, że woda jest bez pikseli, a mewa ostra to chyba na tym zakończymy dyskusję:) Zapewniam Cię jednak, że tak nie jest, a ja na prawdę nie doszukuję się wad żeby komuś dokuczyć...powodzenia
Bojkot: tym razem dziękuję za silne uzasadnienie. Owszem kadrowanie jest silnie niekonwencjonalne. Tak jak hollywood korzysta z szablonów przy tworzeniu filmów, bo tego oczekują widzowie i najlepiej się sprzedaję - i w fotografii istnieją pewne zestawy reguł, które w niemalże magiczny sposób czynią zdjęcia atrakcyjnymi. Większość fotografów traktuje je jak mantry. Przećwiczyłem to z powodzeniem (zapraszam do folio) i muszę przyznać, że trochę mnie to zmęczyło. Ostatnio co 2-3 zdjęcie które dodaje do serwisu znacznie odbiega od "standardów" i prawie (bo zdarzają się wyjątki) za każdym razem jest źle odbierane. Może rzeczywiście te zdjęcia są słabe, ale nie chcę robić zdjęć według szablonu - nawet jeżeli nikomu się nie będą podobały. Wracając z dygresji - celowo spłaszczyłem zdjęcie. Łódka owszem mogłaby być ciut wyżej i bardziej na lewo. Lina pomaga tworzyć trójkąt w kompozycji, co lubię. Ogólnie chciałem też pokazać tę bardziej codzienną, zwyczajną stronę lofotów z ptakami czekającymi na ryby, a nie tylko widoki postrzępionych gór na tle błękitnego nieba. Takich nie dodam, leżą w szufladzie gdyż wyręczają mnie inni, jak sam napisałeś. Co do jakości krytyka jest zupełnie bezpodstawna - mewa jest ostra, a "piksele" na wodzie to w rzeczywistości załamania wody spowodowane silnym wiatrem. Ufff, skończyłem i pozdrawiam!
Alex: mam wrażenie, że uzasadnień już nikt nie czyta - miło, że się pomyliłem:) zupełnie nie rozumiem kadru - mocny 1 plan, ptaszek, łódka - nie gra mi to zupełnie - nie można skupić wzroku na czymś konkretnym - i jeszcze ta linka, po drugie strasznie płasko to wygląda - nie czuć głębi, przestrzeni - fotka nie oddycha, po trzecie: jakość pozostrawia wiele do życzenia na wodzie masz piksele, mewka nie ostra itd...to chyba tyle...pozdrawiam...P.S. a może po prostu widziałem na prawdę nieziemsko piękne foty z tamtych okolic, stąd to porównanie...
ładna woda
Bojkot: dziękuję za komentarz. Szkoda, że skrytykowałeś zdjęcie bez dodania uzasadnienia... Mnie się ono podoba - nie ma tu zachodu, kwiatków, dzieci, b&w ani innych lubianych wodotrysków. Przyjrzyj się jeszcze raz i napisz dlaczego uważasz, że zdjęcie jest słabe. Pozdrawiam!
bez urazy ale chyba najsłabsza fotka jaką widziałem z Lofotów...