Gdybym był choć w połowie naładowany ładunkiem, który ma zniweczyć istnienie, zabić, wysłać w diabły szczątki rozerwane na strzępy, gdybym choć trochę destruktywnie, krwiożerczo machnął ręką na każdy wdech i wydech, szmer butów w drodze codzienności, powiedziałbym, że spłonąłem za życia.. w tych chmurach drzemie eksplozja, erupcja nieboskłonu. między niebem a piekłem zawieszony w kolorach burzy odłamków. Każdym zabijam w sobie coś z człowieka.. każdym krwiście spływa po rękach gorzka kropla, ostatnia łza przed naciśnięciem guzika- "śmierć". Okna płonął.. tylko szum i kompresyjne pasy zrzucają senną wizję z powiek zmęczonych deszczem.
:)
Mnie ostatnio o terroryzm podejrzewali, jak rafinerię wieczorem fotografowałem :(, ale mam za to most :) zapraszam
:)
Gdybym był choć w połowie naładowany ładunkiem, który ma zniweczyć istnienie, zabić, wysłać w diabły szczątki rozerwane na strzępy, gdybym choć trochę destruktywnie, krwiożerczo machnął ręką na każdy wdech i wydech, szmer butów w drodze codzienności, powiedziałbym, że spłonąłem za życia.. w tych chmurach drzemie eksplozja, erupcja nieboskłonu. między niebem a piekłem zawieszony w kolorach burzy odłamków. Każdym zabijam w sobie coś z człowieka.. każdym krwiście spływa po rękach gorzka kropla, ostatnia łza przed naciśnięciem guzika- "śmierć". Okna płonął.. tylko szum i kompresyjne pasy zrzucają senną wizję z powiek zmęczonych deszczem.
fajny kadr. +