I spojrzałeś w oczy mniejszemu bratu- trochę przestraszony, trochę zaciekawiony popatrzył w Twoją stronę i odszedł, dziki i swobodny... Takie łowy są piękne:))
Jak na warunki i zaskoczenie ze strony zwierzat to i tak bardzo ladnie Ci wyszlo,ostatnio nie zagladalem na pl,dopiero teraz przeczytalem wiadomosc.Kupilem dosc ciemny obiektyw i bez stabilizacji,canon 400f/5.6L,jak na razie testuje,pewnie cos wrzuce jakas fotke,pozdrawiam serdecznie
Bardzo dobre zdjęcie. Widać, że mimo zaskoczenia (i to z obu stron) potrafiłeś zbudować bardzo ciekawy kadr a i nad ekspozycja udało Ci się zapanować. Masz za to odemnie głboki ukłon :)
Naprawde ciekawe spotkanie jak widac z wataha miałeś do czynienia a to juz interesujace spotkanie i nie niebezpieczne,miedzy tymi drzewkami wyglada ta fotka jak w obramowaniu,ladne jest serd pzdr
A ja w jego wzroku widzę pytanie i nadzieję: "może w końcu Ty mnie pogłaszczesz?". Jestem w stanie zrozumieć jeśli zawiodłeś jego nadzieje. Też bym zawiódł ;)
Dobry Brat: no, w sumie trudno powiedzieć jakbym się zachował w takiej sytuacji :) Z dzikami jeszcze nie miałem bliskich spotkań. Aczkolwiek swego czasu zaatakowało mnie stado rozwścieczonych jeży. To była rzeź.... Jeszcze dziś się trzęsę na to wspomnienie ;) Pozdrawiam z przymrużeniem oka... w kończu weekend mamy, Marku. Poważny będę jutro w pracy.
Partizan: i będzie żył! Tak się mnie przestraszyły, że na razie od ludzi będą stronić z daleka. Sawer: a w knieji robiłem na czołgająco w błocie, lasy Nadleśnictwa Jamy - Kujawsko-Pomorskie :)
Ryzykowna sprawa. Kiedyś wspominałem o swoim spotkaniu i "pełnych gaciach". widac że ten młodzian nie był sam. Chyba coś tam większego za nim lezie. Też bym nie oddychał. pozdrawiam
niczym niedźwiadek ze śmiesznym noskiem +)
Świetne!!! Pozdrawiam!!
Nie malowałem ale jeszcze przyglądam się jednym, długim okiem:) Świetna fotografia. Gratuluję.
e.......nie oglądam więcej Twoich zwierzaków. Żartowałem. B.mi się podoba.
jak to Kargul mowił "szablów on ni ma"
Podoba mi się to zdjęcie. Ostatnio sama robię fotki zwierzętom i wiem, że czasem nie jest to wcale łatwe.
smutny jakiś
dzikson
extendera robia mydlo ze szkla ;/
Stosując extender tracę jedną przysłonę, do tego trzeba jeszcze trochę przymknąć by było ostrzej i tak to wygląda, takie jest życie ;) Pozdrawiam
F:7.1 - a co tak ciemno?:P
Ładny dzik.Pozdrawiam
Świetne, ja wczoraj dziczą rodzinę w biegu szybkim widziałem u nas w parku w Gdańsku, tylko 1 słaba fotka zrobiona... i znikły (już są warchlaczki)
Dzięki :)
Dałeś radę :-) super +++++
świetne
Słodka pani dzikowa;) To zalotne spojrzenie :) SUPER
I spojrzałeś w oczy mniejszemu bratu- trochę przestraszony, trochę zaciekawiony popatrzył w Twoją stronę i odszedł, dziki i swobodny... Takie łowy są piękne:))
Ciekawe spotkanie , ja bym jednak szukal drzewa :)
Dzik jest dziki, dzik jest zły……………. Pogratulować cierpliwości i efektu. Ciekawe foto. Pozdrawiam!
Ciekawski jaki--spotkanie nie kazdemu dane-pozdr
dzikość mego serca każe mi traktować to oto stworzenie za brata... ;)
Jak na warunki i zaskoczenie ze strony zwierzat to i tak bardzo ladnie Ci wyszlo,ostatnio nie zagladalem na pl,dopiero teraz przeczytalem wiadomosc.Kupilem dosc ciemny obiektyw i bez stabilizacji,canon 400f/5.6L,jak na razie testuje,pewnie cos wrzuce jakas fotke,pozdrawiam serdecznie
Bardzo dobre zdjęcie. Widać, że mimo zaskoczenia (i to z obu stron) potrafiłeś zbudować bardzo ciekawy kadr a i nad ekspozycja udało Ci się zapanować. Masz za to odemnie głboki ukłon :)
Patrzy jak krowa na pociąg ale lepiej zeby nie widział
Sympatyczną minkę zrobił dzikuś ;-) +++ Pozdrawiam i zapraszam +++
nooo, ladna dziczyzna ;-)
Naprawde ciekawe spotkanie jak widac z wataha miałeś do czynienia a to juz interesujace spotkanie i nie niebezpieczne,miedzy tymi drzewkami wyglada ta fotka jak w obramowaniu,ladne jest serd pzdr
W Krynicy dziki mamy na co dzień, wcale ludzi się nie boją. Nawet przychodzą na podwórka.
spotkanie z dreszczykiem...
Czekał aż zostanie przeżuty i połknięty! ;))
Bdb :)
ale spotkanie:)
A co mój u Ciebie na tależu? :)))
A co mój przedwczorajszy obiad robi u Ciebie na zdjęciu?! ;P
A ja w jego wzroku widzę pytanie i nadzieję: "może w końcu Ty mnie pogłaszczesz?". Jestem w stanie zrozumieć jeśli zawiodłeś jego nadzieje. Też bym zawiódł ;)
bardzo dobre.
ryzykowne spotkanie:) - gratuluję opanowania i zdjęcia:)
Dobry Brat: no, w sumie trudno powiedzieć jakbym się zachował w takiej sytuacji :) Z dzikami jeszcze nie miałem bliskich spotkań. Aczkolwiek swego czasu zaatakowało mnie stado rozwścieczonych jeży. To była rzeź.... Jeszcze dziś się trzęsę na to wspomnienie ;) Pozdrawiam z przymrużeniem oka... w kończu weekend mamy, Marku. Poważny będę jutro w pracy.
Janusz: nie zazdrościł być gdyby zaczęły dziki Cię same podchodzić i to jeszcze fukając :)))
Partizan: i będzie żył! Tak się mnie przestraszyły, że na razie od ludzi będą stronić z daleka. Sawer: a w knieji robiłem na czołgająco w błocie, lasy Nadleśnictwa Jamy - Kujawsko-Pomorskie :)
ryzykant by zrobic zdjecie pieczystego :)
Ładnie chwycone. Fajna GO. Smuci mnie jedynie brak dołu kadru. Zazdroszczę spotkania Marku. Pozdrawiam
Piękny strzał prosto w " gwizd ".Pozdrawiam.
Ryzykowna sprawa. Kiedyś wspominałem o swoim spotkaniu i "pełnych gaciach". widac że ten młodzian nie był sam. Chyba coś tam większego za nim lezie. Też bym nie oddychał. pozdrawiam
4 godziny temu jeszcze żył;)
Gdzie to zdj zrobiłeś Dobry Bracie?
dzikowego znaczy:)
gratuluje dziekowego ujecia:D