Opis zdjęcia
SYLWIA WCIĄŻ WIERZY ŻE TADEUSZ TRAFI DO JEJ POKOJU \"Życie jest ścianą którą trzeba przebić póki tynk jeszcze rozgrzany a knykcie młode\" niedokończony papieros na stoliku ale ustnik wchłonięty w całości kolor zszedł z kwiatów -one zeszły z ubrań brak nowych perfum w powietrzu łoże wyścielone wężami Sylwia lubi wierzyć w swojej wieży taki nałóg niekontrolowany -mówi cichutko pod nosem i dalej wyszywa inicjały pociech na chustach Tadeusz przemieszczać się wzdłuż pokoi które sam stworzył niefortunnie jak się raz przejdzie przez próg drzwi dawno otwartych konwersacje szukają nowych dawców a jak to było z tą siarką? jest jej niby tak dużo że może spalić od środka ale braknie do zaistnienia pojedynczej iskierki Sylwia wciąż przeczesuje włosy z nadzieją że odżyje może ich dłonie spotkają się jutro na śniadaniu byle tylko uniknąć głuchego brzdęku solniczki oto właśnie stoi skulona ze strachu nie otwiera mosiężnej szafy sukienki by ją zadusiły odmawia modlitwę za każdego przy swojej osobie zasypia