Rzeczywiscie Przemku, kadr ma te mankamenty, o których piszesz. To zdjęcie przerobiłem na krsjobraz z fotki rodzinnej. Obok snopka stali moi najbliżsi. Obciąłem dół zjęcia i zrobił się niezbyt udany obrazek, ktory być może usunę z folio.
troche jakosc zdjecia ucierpiala, moim zdaniem skromnym troche ciasno wyszlo ci, nie dokonczony budynek z lewej, uciety stog siana po prawej, moze kilka krokow w tyl poprawiloby troche kadr ? jak myslisz ?
Aniu jesteś wizjonerką. W tym domu na poddaszu mieszkałem z żoną przed dwudziestu ponad laty. Ona zbierala polne kwiaty i zawsze stały na stole. Mlekiem opijałem się tam strasznie (1 litr dziennie). Gospodyni często piekła racuchy i jej syn zanosił nam na górę. Później mieszkaliśmy w tym domu dalej z różowym dachem. Dziękuję Ci za piękne słowa. Szkoda, że tak czas przemija
W oknie tego pokoju na poddaszu odbijały się promienie wschodzącego słońca, przedzierając się leniwie przez gęsty haft na firance. Na drewnianym stole bukiet polnych kwiatów postawiony w zamyśle skuszenia letników do wędrówek w bezkresną dal okolicznych łąk. Skrzypnięcie podłogi na korytarzu oznajmniało, że pora już wstać, bo w kuchni pachnie świeżym mlekiem, ktoś upiekł drożdżówkę. Ktoś z pewnością przeżywał takie chwile wiele lat temu. Szkoda, że czas tak szybko przemija. Dziś już nie ma takich miejsc... Pozdrawiam (takie poranne skojarzenia, które wywołują u mnie Twoje fotografie)
jest ok
kolorki bardzo ładne :)
pięknie wypełniony kadr ...
przyjemny widok. ladna kompozycja i kolory. +
no to ja sie tam przeprowadzam;)
Rzeczywiscie Przemku, kadr ma te mankamenty, o których piszesz. To zdjęcie przerobiłem na krsjobraz z fotki rodzinnej. Obok snopka stali moi najbliżsi. Obciąłem dół zjęcia i zrobił się niezbyt udany obrazek, ktory być może usunę z folio.
fajne ujecie :)
troche jakosc zdjecia ucierpiala, moim zdaniem skromnym troche ciasno wyszlo ci, nie dokonczony budynek z lewej, uciety stog siana po prawej, moze kilka krokow w tyl poprawiloby troche kadr ? jak myslisz ?
Dawnych wspomnień czar... :)
Urzeka mnie sielskość i kolorystyka tego miejsca. Powodzenia.
kolorki fajowe
ładne miejsce
z nim miało być,
To prawda, szkoda że tak czas przemija a z nią ludzie ... dla mnie Szczawa ma wyjątkowe znaczenie.Zdjęcie czarujace klimatem-pozdrawiam:)
klimat
ujęcie niczego sobie z pozycji górki, lekko w dół ,a i kopka siana się załapała.Całość oddaje atmosferę letnich wspomnień ,bardzo ładnie.Pozdrawiam :)
miałem pytać czy ten dach naprawdę był różowy - przeczytałem, już wiem że był... wolę jednak czerwone dachówki :)
podoba się
lato w dolinie muminków
Aniu jesteś wizjonerką. W tym domu na poddaszu mieszkałem z żoną przed dwudziestu ponad laty. Ona zbierala polne kwiaty i zawsze stały na stole. Mlekiem opijałem się tam strasznie (1 litr dziennie). Gospodyni często piekła racuchy i jej syn zanosił nam na górę. Później mieszkaliśmy w tym domu dalej z różowym dachem. Dziękuję Ci za piękne słowa. Szkoda, że tak czas przemija
W oknie tego pokoju na poddaszu odbijały się promienie wschodzącego słońca, przedzierając się leniwie przez gęsty haft na firance. Na drewnianym stole bukiet polnych kwiatów postawiony w zamyśle skuszenia letników do wędrówek w bezkresną dal okolicznych łąk. Skrzypnięcie podłogi na korytarzu oznajmniało, że pora już wstać, bo w kuchni pachnie świeżym mlekiem, ktoś upiekł drożdżówkę. Ktoś z pewnością przeżywał takie chwile wiele lat temu. Szkoda, że czas tak szybko przemija. Dziś już nie ma takich miejsc... Pozdrawiam (takie poranne skojarzenia, które wywołują u mnie Twoje fotografie)