Ależ dostałeś :) 1. Zdjęcie nieostre, 2. w nieciekawej scenerii (tło), 3. mało dynamiczne. Pomyśl też nad kadrem. Może centralny nie jest w tym wypadku najlepszy? Może warto skadrować konia tak, by zostawić mu przestrzeń przed sobą do ruchu naprzód właśnie? To już moje gdybania... Niekoniecznie musi wyjść z tego lepsza fotka. I PS. Ty w ogóle masz do czynienia z końmi, czy to przypadkowe zdjęcie?
Mindira -> A zastanawiałaś się kiedyś dlaczego u nas nie ma zwyczaju lonżowania na kawecanie? ;> Bo kawecan jakoś specjalnie drogi nie jest... Ciekawe zatem dlaczego, prawda? Irokeziku -> owszem, to forum o fotografiach ale my właśnie o fotografii dyskutujemy :) Mamy prawo ocenić jej jakość, wykonanie ale uważam, że każdy z nas ma też prawo powiedzieć co myśli na temat zawartości, czyli tego, co na zdjęciu widzi. Te uwagi przecież nie są krytyczne w stosunku do autora zdjęcia a mają jedynie na celu PRZY OKAZJI coś autorowi uświadomić. Jeśli oprócz informacji, jakie już otrzymał na temat robienia zdjęć, wyniesie z tej "dyskusji" także inne wiadomości, jak choćby fakt, że do lonżowania warto założyć ochraniacze, to myślę, że każda z wypowiadających się tu osób ma powody do zadowolenia- przyczyniła się bowiem do ochrony końskich nóg. A dla każdego miłośnika koni ich dobro powinno być priorytetem :) I już na samym końcu małe PS. do Ciebie- możesz być pewna, że nie skomentuję żadnego Twojego zdjęcia z koniem, żeby nie sprawić Ci przykrości, ok? :)
A co do komętujących: czy byliście kiedyś na www.pupile.com ? jeżeli nie, to wejdźcie sobie i na dział konie, i poczytajcie komętarze pod niektórymi końmi. czytając te komętarze, maiałam wrazenie, jakbym była na tamtym serwisie właśnie. otóż, o ile dobrze pamietam, to mieliśmy w założeniu oceniac zdjęcie i jego jakość, a nie sposób lonzowania. nie chcę tu nikogo urazić lub zdenerwować, z góry mówię, ale na prawdę, mnie na przykład nie byłoby miło czytać takich komętarzy pod moimi djęciami :) pozdrawiam wszystkich i jeszcze raz: nie pisze tego, żeby komuś dopiec :)
hmmm... cóż, powiem tylko tyle, że wodze rzeczywiście można było inaczej zapiąć, albo wogóle odpiąc, na to samo by wyszło, a lonżę, to jabym zapięła przekładajac przez wewn kółko wędzidła na zewnętrznym. A co do kawecana to bym się kłuciła, ale nie będe psuła nastroju:) Co do zdjecia, to rzeczywiscie nieostre, mogłabyś oczekać na lepszy moment :) ale ja robie dokładne takie same zdjęica koni, więc co ja tu mówie :) powodzenia następnym razem :)
martik , powinno , a pokaż mi hehe stajnie w której choć jedna osoba lonżuje na kawecanie , bo ja takowych nie znam , choć bywam w 6 ... a zapiąc można na różne sposoby lonżę , wystarczy pomyśleć i chcieć , ogólnie jak ludziska wszystkie pierdółki pozakładaja na konia wynalazkiem pachnące a mające na celu hmmm nauczenie czegoś konia to już na bank kawecan odpada ....
Dorota, rzeczywiście- nie zauważyłam, że wodze idą pod puśliskiem :) Teraz widzę- ale to kwestia braku ostrości fotki właśnie. A jeśli chodzi o moje uwagi, to pisane były w przekonaniu, że to doświadczony koń. Nie przyszło mi do głowy, że to lonżowanie młodziaka... Być może dlatego, że młodziaka zupełnie inaczej bym do tego przygotowała. A co do podpięcia lonży, to cóż... Polemika jest od dawna jak powinno się lonżę przypinać. Jeśli masz ochotę porozmawiać z innymi koniarzami na ten temat, to zapraszam na www.stajenka.fora.pl Na zachętę tylko dodam, że konia POWINNO się lonżować na kawecanie ;)
martik- sprostowanie drobne:). Opuszczone strzemiona sa znakomitym sposobem na zaznajomienie mlodego konia z ich posiadaniem, jesli je zaakceptuje, oczywiscie nalezaloby podciagnac. Wodze sa przelozone na zdjeciu, jak widze, za puslisko. Wodze powinny byc skrecone pod szyja konia i zapiete na pasku podgardlanym. Brykajacy kon z zapietymi wodzami do podciagnietych puslisk, moze 'zlapac' sie na nie i 'przyciac' , stajac deba moga go rowniez wybic z rownowagi, dzialaja wtedy jak nierowne wypiancze. Lonza jest zle zapieta, no i przydalyby sie ochraniacze, jako ze kon porusza sie po kole.
dodajmy jeszcze, że lonża jest żle zapięta - przeciaga wędzidło; ochraniaczy nie ma - nogi na lonży są szczególnie narażone na urazy. wodze można tak jak pisze martik albo zapiąć podgardlem skręcone wokół siebie. ale to chyba nie to forum :):):) pozdr
Ojjjj.... Się czepnę :| Ale głównie zawartości zdjęcia, bo technicznie to kto inny Cię dopadnie ;) Przede wszystkim, nie lonżujcie konia z opuszczonymi strzemionami!!! One opukują boki końskiego ciała i bardzo niedobrze wpływają na proces edukacji na lonży. Po drugie, trzeba bezwzględnie zadbać o zabezpiecznie wodzy- muszą być przewleczone pod zawiniętymi przy siodle strzemionami- nie mogą tak wisieć jak na tym zdjęciu. Naprawdę, szkoda sprzętu. A o samym koniu powiem tylko tyle, że to lonżowanie na dobre to mu nie wyjdzie. Chyba bardziej chodziło o spuszczenie pary, co? Koń nie ustawiony, sztywny :( A teraz o samej fotce :) Pomysł fajny- w sumie nie widziałam tu zdjęcia lonżowanego konia. Kasztanek też całkiem sympatyczny ale nieostry i tło do tej fotki jest naprawdę nieciekawe :( I jeszcze może dopiszę, że jak na końskie zdjęcie to trochę mało dynamiki :( Może warto było poczekać na jakiś lepszy moment? Ale daję ocenę "dobrą" za pomysł na zdjęcie :) Powodzenia kolejnym razem!
no to ja jeszcze oprócz tego co dziewczyny na dole to jeszcze że krzywo w lewo :) O! :)
Bardzo dziękuje (obiecuje poprawe).Niestety nie poprostu byłem na imprezie w "stadninie".
Ależ dostałeś :) 1. Zdjęcie nieostre, 2. w nieciekawej scenerii (tło), 3. mało dynamiczne. Pomyśl też nad kadrem. Może centralny nie jest w tym wypadku najlepszy? Może warto skadrować konia tak, by zostawić mu przestrzeń przed sobą do ruchu naprzód właśnie? To już moje gdybania... Niekoniecznie musi wyjść z tego lepsza fotka. I PS. Ty w ogóle masz do czynienia z końmi, czy to przypadkowe zdjęcie?
Myślałem że dostane uwagi co źle zrobiłem i jak to naprawić a Wy Moi Drodzy tylko o KONIKU.To super - Pozdrawiam
Mindira -> A zastanawiałaś się kiedyś dlaczego u nas nie ma zwyczaju lonżowania na kawecanie? ;> Bo kawecan jakoś specjalnie drogi nie jest... Ciekawe zatem dlaczego, prawda? Irokeziku -> owszem, to forum o fotografiach ale my właśnie o fotografii dyskutujemy :) Mamy prawo ocenić jej jakość, wykonanie ale uważam, że każdy z nas ma też prawo powiedzieć co myśli na temat zawartości, czyli tego, co na zdjęciu widzi. Te uwagi przecież nie są krytyczne w stosunku do autora zdjęcia a mają jedynie na celu PRZY OKAZJI coś autorowi uświadomić. Jeśli oprócz informacji, jakie już otrzymał na temat robienia zdjęć, wyniesie z tej "dyskusji" także inne wiadomości, jak choćby fakt, że do lonżowania warto założyć ochraniacze, to myślę, że każda z wypowiadających się tu osób ma powody do zadowolenia- przyczyniła się bowiem do ochrony końskich nóg. A dla każdego miłośnika koni ich dobro powinno być priorytetem :) I już na samym końcu małe PS. do Ciebie- możesz być pewna, że nie skomentuję żadnego Twojego zdjęcia z koniem, żeby nie sprawić Ci przykrości, ok? :)
A co do komętujących: czy byliście kiedyś na www.pupile.com ? jeżeli nie, to wejdźcie sobie i na dział konie, i poczytajcie komętarze pod niektórymi końmi. czytając te komętarze, maiałam wrazenie, jakbym była na tamtym serwisie właśnie. otóż, o ile dobrze pamietam, to mieliśmy w założeniu oceniac zdjęcie i jego jakość, a nie sposób lonzowania. nie chcę tu nikogo urazić lub zdenerwować, z góry mówię, ale na prawdę, mnie na przykład nie byłoby miło czytać takich komętarzy pod moimi djęciami :) pozdrawiam wszystkich i jeszcze raz: nie pisze tego, żeby komuś dopiec :)
hmmm... cóż, powiem tylko tyle, że wodze rzeczywiście można było inaczej zapiąć, albo wogóle odpiąc, na to samo by wyszło, a lonżę, to jabym zapięła przekładajac przez wewn kółko wędzidła na zewnętrznym. A co do kawecana to bym się kłuciła, ale nie będe psuła nastroju:) Co do zdjecia, to rzeczywiscie nieostre, mogłabyś oczekać na lepszy moment :) ale ja robie dokładne takie same zdjęica koni, więc co ja tu mówie :) powodzenia następnym razem :)
Lonze zawsze zapina sie pod wodza nie nad....witamy na plf. Mysle ze poprzednicy juz powiedzieli co nieco:))pozdrawiam i powodzenia;]
martik , powinno , a pokaż mi hehe stajnie w której choć jedna osoba lonżuje na kawecanie , bo ja takowych nie znam , choć bywam w 6 ... a zapiąc można na różne sposoby lonżę , wystarczy pomyśleć i chcieć , ogólnie jak ludziska wszystkie pierdółki pozakładaja na konia wynalazkiem pachnące a mające na celu hmmm nauczenie czegoś konia to już na bank kawecan odpada ....
Dorota, rzeczywiście- nie zauważyłam, że wodze idą pod puśliskiem :) Teraz widzę- ale to kwestia braku ostrości fotki właśnie. A jeśli chodzi o moje uwagi, to pisane były w przekonaniu, że to doświadczony koń. Nie przyszło mi do głowy, że to lonżowanie młodziaka... Być może dlatego, że młodziaka zupełnie inaczej bym do tego przygotowała. A co do podpięcia lonży, to cóż... Polemika jest od dawna jak powinno się lonżę przypinać. Jeśli masz ochotę porozmawiać z innymi koniarzami na ten temat, to zapraszam na www.stajenka.fora.pl Na zachętę tylko dodam, że konia POWINNO się lonżować na kawecanie ;)
martik- sprostowanie drobne:). Opuszczone strzemiona sa znakomitym sposobem na zaznajomienie mlodego konia z ich posiadaniem, jesli je zaakceptuje, oczywiscie nalezaloby podciagnac. Wodze sa przelozone na zdjeciu, jak widze, za puslisko. Wodze powinny byc skrecone pod szyja konia i zapiete na pasku podgardlanym. Brykajacy kon z zapietymi wodzami do podciagnietych puslisk, moze 'zlapac' sie na nie i 'przyciac' , stajac deba moga go rowniez wybic z rownowagi, dzialaja wtedy jak nierowne wypiancze. Lonza jest zle zapieta, no i przydalyby sie ochraniacze, jako ze kon porusza sie po kole.
dodajmy jeszcze, że lonża jest żle zapięta - przeciaga wędzidło; ochraniaczy nie ma - nogi na lonży są szczególnie narażone na urazy. wodze można tak jak pisze martik albo zapiąć podgardlem skręcone wokół siebie. ale to chyba nie to forum :):):) pozdr
Ojjjj.... Się czepnę :| Ale głównie zawartości zdjęcia, bo technicznie to kto inny Cię dopadnie ;) Przede wszystkim, nie lonżujcie konia z opuszczonymi strzemionami!!! One opukują boki końskiego ciała i bardzo niedobrze wpływają na proces edukacji na lonży. Po drugie, trzeba bezwzględnie zadbać o zabezpiecznie wodzy- muszą być przewleczone pod zawiniętymi przy siodle strzemionami- nie mogą tak wisieć jak na tym zdjęciu. Naprawdę, szkoda sprzętu. A o samym koniu powiem tylko tyle, że to lonżowanie na dobre to mu nie wyjdzie. Chyba bardziej chodziło o spuszczenie pary, co? Koń nie ustawiony, sztywny :( A teraz o samej fotce :) Pomysł fajny- w sumie nie widziałam tu zdjęcia lonżowanego konia. Kasztanek też całkiem sympatyczny ale nieostry i tło do tej fotki jest naprawdę nieciekawe :( I jeszcze może dopiszę, że jak na końskie zdjęcie to trochę mało dynamiki :( Może warto było poczekać na jakiś lepszy moment? Ale daję ocenę "dobrą" za pomysł na zdjęcie :) Powodzenia kolejnym razem!