Gloomy Sunday... jak ładnie od motylków przeszliśmy do muzyki :) Ta piosenka ma tak bardzo bogatą historię i tyle wykonań, że szok... Ale dobrze, bo zasługuje na nie. Wspomniałeś o Diamandzie Galas... muszę przyznać, że jej interpretacja jest "nieziemska". Śpiewa ją tak "grobowym" głosem, że aż ciarki przechodzą... Na drugim końcu bieguna jest wykonanie Heather Nova... Tamto z kolei jest trochę aż przesłodzone... Dlatego dla mnie (z tych wersji, które znam) nalepiej wykonała ją Ella Fitzgerald i tej wersji najchętniej słucham :) Pozdrawiam :)
Silv, Madame :-) ... A swoją drogą to ciekawa historia z tą piosenką... Gloomy Sunday aka The Hungarian Suicide Song. Ostatnie wykonanie Diamandy Galas jest indeed gloomy like hell... :-)
Willie -cieszę się, że nie jesteś gloomy at all...:) a skojarzenie? pewnie poszłam po najmniejsze linni oporu, przeczytałam Sunday... coś przed i pooooszło... A teraz mi za to pieknie śpiewa Ella Fitzgerald ;)) Silv - odrobinka zazdrości nie zaszkodzi, serce zszyję :)))
Madame: Erotyzm? Hmm... ot, troszkę motylej gimnastyki i tyle ;-) ... A nick, jak nick: niedzielny fotograf jestem stąd nick. Ale czemu skojarzenie z Gloomy Sunday? Zapewniam, I'm not gloomy at all... Heja: zajęte były sobą, fakt, i mało zwracały uwagę na otoczenie... Dzięki za odwiedziny... wszystkim... :-)
Ładnie to tak podglądać motylki? Chyba były bardzo zajęte sobą i nie zauważyły, że fotkę im robisz. Bardzo ładne. / Miło Cię widzieć na plfoto, pozdrówka! /
bardzo fajne. +++
śliczna scena erotyczna ;)... świetne światło, kolory tło... +++
łądnie oświetlone, dobre ujęcie
Gloomy Sunday... jak ładnie od motylków przeszliśmy do muzyki :) Ta piosenka ma tak bardzo bogatą historię i tyle wykonań, że szok... Ale dobrze, bo zasługuje na nie. Wspomniałeś o Diamandzie Galas... muszę przyznać, że jej interpretacja jest "nieziemska". Śpiewa ją tak "grobowym" głosem, że aż ciarki przechodzą... Na drugim końcu bieguna jest wykonanie Heather Nova... Tamto z kolei jest trochę aż przesłodzone... Dlatego dla mnie (z tych wersji, które znam) nalepiej wykonała ją Ella Fitzgerald i tej wersji najchętniej słucham :) Pozdrawiam :)
Silv, Madame :-) ... A swoją drogą to ciekawa historia z tą piosenką... Gloomy Sunday aka The Hungarian Suicide Song. Ostatnie wykonanie Diamandy Galas jest indeed gloomy like hell... :-)
Willie -cieszę się, że nie jesteś gloomy at all...:) a skojarzenie? pewnie poszłam po najmniejsze linni oporu, przeczytałam Sunday... coś przed i pooooszło... A teraz mi za to pieknie śpiewa Ella Fitzgerald ;)) Silv - odrobinka zazdrości nie zaszkodzi, serce zszyję :)))
Madame... Jestem zazdrosny ;-) Serce mi pęka... ! A poważnie... Wyśmienite MACRO... Moim skromnym... Pozdrawiam !!!
Madame: Erotyzm? Hmm... ot, troszkę motylej gimnastyki i tyle ;-) ... A nick, jak nick: niedzielny fotograf jestem stąd nick. Ale czemu skojarzenie z Gloomy Sunday? Zapewniam, I'm not gloomy at all... Heja: zajęte były sobą, fakt, i mało zwracały uwagę na otoczenie... Dzięki za odwiedziny... wszystkim... :-)
Ładnie to tak podglądać motylki? Chyba były bardzo zajęte sobą i nie zauważyły, że fotkę im robisz. Bardzo ładne. / Miło Cię widzieć na plfoto, pozdrówka! /
Śpiewająco ten erotyzm pokazałeś... :) Polubiłam Twój nick... i nie wiem czy tylko z powodu skojarzenia z Gloomy Sunday? ;))
√ bdb-…
Dobrze zrobione.
Dobre ujęcie, lekko niedocenione.
niezłe ujęcie ;), bdb foto