@ can: chyba już raz wspomniałam że jestem rodzaju żeńskiego.
mój poprzedni komentarz nie był obroną zdjecia. jedynie przytoczyłam okoliczności w jakim powstało.
noo kaazam, twoj komentarz nie daje raczej niczego konstruktywnego (podobnie jak i moj lol), a mowiac ze inni "daja wiele gorsze", mam na mysli ze widze potencjal... (oczywiscie jezeli jestem go w stanie widziec, jak pozostale 99% obecnych tu) eeee, za duzo guinnessaaaa, pozdrawiam....
wooo doo
guinnessa?!? jeszcze nie, ale licze na to niebawem:)
@ can: no na pewno to że jestem kobietą nie jest argumentem - wręcz przeciwnie :D hehe
wykorzystalbym ją w bardziej twórczy sposób, przy udziale kilku osób
can - Ty chyb tez za duzo guinnessa wypiles loool
tu bym sie z toba zgodzil, bo sam znam facetow co do tej pory bawia sie lalkami
ja mowie ze fakt ze jestes kobietą to nie jest argument :)))) muakkk i pzdr :)
@ can: chyba już raz wspomniałam że jestem rodzaju żeńskiego. mój poprzedni komentarz nie był obroną zdjecia. jedynie przytoczyłam okoliczności w jakim powstało.
autorze to nie jest argument :))))) hihi
laleczka jakiś czas za mną 'chodziła'. w końcu kiedyś o 2 w nocy wpadłam na pomysł żeby zrobić kilka zdjęć. rozładowłam emocje.
oczywiscie laleczka chucky :)) jest brzydsza
noo kaazam, twoj komentarz nie daje raczej niczego konstruktywnego (podobnie jak i moj lol), a mowiac ze inni "daja wiele gorsze", mam na mysli ze widze potencjal... (oczywiscie jezeli jestem go w stanie widziec, jak pozostale 99% obecnych tu) eeee, za duzo guinnessaaaa, pozdrawiam....
patrze no i... nie wiem, takie troche mroczne jak laleczka Chucky tylko ze brzydsza :)
yoonoo ale to nie jest argument, autorze nie zrazaj sie i dzialaj dalej, pzdr
jest niezła. umiesz ciekawie patrzeć - a techniki się można nauczyć. Patrzenia - nie
@ can: jestem kobietą :)
eeee kaazam, pierwsza fotka.... niektorzy daja to setki o wiele gorszych...
taki szit raczej (bez obrazy) pzdr
naogladales sie czakiego