super pomysł, ja nie lubiłem odbierac filmu, bo moze jedno zdjecie z trzech klisz bylo fajne a reszta do kosza, i nie dalo sie na bierzaco skorygowac co maja robic wszyscy aby zdjecie wyszlo. czesto mi rysowali klisze, albo sie topila. ale trzeba przyznac ze jak wyszlo to juz jedno dobre z kliszy to bylo nie do przebicia przez cyfrowke (no i ta głębia)
;)
++++
foto DNA
super pomysł, ja nie lubiłem odbierac filmu, bo moze jedno zdjecie z trzech klisz bylo fajne a reszta do kosza, i nie dalo sie na bierzaco skorygowac co maja robic wszyscy aby zdjecie wyszlo. czesto mi rysowali klisze, albo sie topila. ale trzeba przyznac ze jak wyszlo to juz jedno dobre z kliszy to bylo nie do przebicia przez cyfrowke (no i ta głębia)
Oj, tęskni mi się za tym dreszczykiem przed odebraniem filmu z fotolabu :)
Ale i tak jestem za błonami światłoczułymi :D
Oj ten materiał to mały procent z tego, co widzimy w galerii, na modłę cyfrową, to pewnie by tu łamane matryce były ;)
brawo za pomysl, wykonanie tez dobre
homefoto
tytul tez trafiony, pozdr.