Dopiero teraz, czytając ponownie tę dyskusję, uświadomiłem sobie, czemu akurat to drzewo sfotografowałem. Gdzieś w pamięci musiała tkwić ilustracja E.Sheparda do "Chatki Puchatka" - tej pokazującej ewakuację domu Sowy Pszemondżałej. Ta powalona topola - istniała w mojej pamięci - jako powalone, "ogromne drzewo ze Stumilowego Lasu". Właściwie, aż dziwne, że pomiędzy konarami nie było jakiejś ptasiej budki... pozdrawiam
Toż przecież tego polara i tak nie dałem. Zdaję sobie sprawę, że polarem nie "załatwię" chmur. Ale jednak nawet te 2cmx1cm nieba warto by było. Co do tego czy ciekawe czy nie? Jeśli już - to czy ciekawie pokazane czy nie. W moim przypadku - było to - jak na razie jedyne tak duże drzewo jakie widziałem powalone po ostatnich wichurach. I nie chodziło mi o "szkody/skutki" jakie ewentualnie mogłoby spowodować (zresztą, poza połamaniem kilku innych, mniejszych, które znalazły się na "drodze" - żadnych szkód to drzewo nie spowodowało). Chodziło mi o powalone drzewo. Dla mnie ciekawe. Być może pokazane nieudolnie - na tym zdjęciu. Ale mnie na tyle "zafascynowało", że kilka zdjęć zrobiłem...pozdrawiam
;-/ czy przyjrzales sie moze ile nieba nie przyslaniają chmury?! zbedne szkiełko ktore nieznacznie 2cm na 1cm w kadrze by zmienily, fotka jak fotka, mogla by tylkona jakosci stracic,,,co do obiektu to niczego ciekawego tak czy inaczej niepokazales,,, kupa drzew sie tej nocy połamala z gorszymi skutkami,,,
już zmieniłem na reporterskie :), co do chmur - faktycznie niezbyt sobie poradziłem. Ale nawet polar nie wiele dawał. W niedzielę (21.01) dosyć ostre światło było...
Dopiero teraz, czytając ponownie tę dyskusję, uświadomiłem sobie, czemu akurat to drzewo sfotografowałem. Gdzieś w pamięci musiała tkwić ilustracja E.Sheparda do "Chatki Puchatka" - tej pokazującej ewakuację domu Sowy Pszemondżałej. Ta powalona topola - istniała w mojej pamięci - jako powalone, "ogromne drzewo ze Stumilowego Lasu". Właściwie, aż dziwne, że pomiędzy konarami nie było jakiejś ptasiej budki... pozdrawiam
Toż przecież tego polara i tak nie dałem. Zdaję sobie sprawę, że polarem nie "załatwię" chmur. Ale jednak nawet te 2cmx1cm nieba warto by było. Co do tego czy ciekawe czy nie? Jeśli już - to czy ciekawie pokazane czy nie. W moim przypadku - było to - jak na razie jedyne tak duże drzewo jakie widziałem powalone po ostatnich wichurach. I nie chodziło mi o "szkody/skutki" jakie ewentualnie mogłoby spowodować (zresztą, poza połamaniem kilku innych, mniejszych, które znalazły się na "drodze" - żadnych szkód to drzewo nie spowodowało). Chodziło mi o powalone drzewo. Dla mnie ciekawe. Być może pokazane nieudolnie - na tym zdjęciu. Ale mnie na tyle "zafascynowało", że kilka zdjęć zrobiłem...pozdrawiam
;-/ czy przyjrzales sie moze ile nieba nie przyslaniają chmury?! zbedne szkiełko ktore nieznacznie 2cm na 1cm w kadrze by zmienily, fotka jak fotka, mogla by tylkona jakosci stracic,,,co do obiektu to niczego ciekawego tak czy inaczej niepokazales,,, kupa drzew sie tej nocy połamala z gorszymi skutkami,,,
masz rację - miałem na myśli, polara do podciągnięcia nieba. :)
polar chmur ci nie przyciemni!
już zmieniłem na reporterskie :), co do chmur - faktycznie niezbyt sobie poradziłem. Ale nawet polar nie wiele dawał. W niedzielę (21.01) dosyć ostre światło było...
zjarane chmury...
no właśnie - bardziej reportrerka ;)
raczej reporterskie a nie krajobraz : )