Opis zdjęcia
Słowa to niebezpieczne i nieprzewidywalne stworzenia. Złap je w locie, rozłóż na części, złóż z powrotem - są takie same. A jednak , niekiedy, odbite od myśli czytającego nie zawsze chcą być grzecznymi palindromami. Robią wtedy miny, przebierańce, salta, przekorne echa... Taką maja naturę. A wówczas - gdy już róża nie jest różą, nie jest różą, nie jest różą, a odbicie lilii w wodzie nie tym, czego sie spodziewamy, a czymś innym, może obcym, może nawet groźnym - zatrzymują się w pędzie trochę rozbawione, trochę zakłopotane, nie rozumiejąc dlaczego odbite w lustrze wyglądają inaczej niż zwykle. Dlatego... je vous en pris... ;-)
Marto, zlituj się, je t'en pris :) Nie bądź mi Brutusem :D
Vilentretenmerth: Wybacz, ale się z Tobą nie zgodzę. Po prostu jest to rodzaj szyfru - jak w przypadku tamtamów - skrywający wiadomość niezrozumiałą w smoczym języku ;-) Mam powody wierzyć, że wiadomość została przez powołane uszy odebrana i rozszyfrowana. I to tyle na temat Gertrudy Stein :)
"Ta sama treść zmienia się wedle słów, które ją wyrażają" - Tyle Blaise Pascal... ja dodam... je vous en pris...:)
Ø ... skoro tak, to już nic nie napiszę... ;-p
ładnie
Ładne, podoba się! (choć szkoda, że woda do czystych nie należy ;-) +++ Pozdrawiam i zapraszam +++
Ladnie pokazana lilia - ale opis to troche przerost formy nad trescia ;-)
bardzo ładne:]
...je vous en pris... et je te dis merci... :)
jak sztuczny :) super swiatlo IMHO, ladnie skadrowane :) podoba sie :)