Absolutnie nie chodziło mi o piętnowanie zniszcenia ale o utrwalenie tych rzeczy ponieważ są one bardzo klimatyczne i powoli znikaja z pola widzenia ponieważ zmienia się rzeczywistość (rozwój ,powstają nowe rzeczy)I może bardzo dobrze bo ludziom którzy mieszkają w takich lokacjach kojarzy się z biedą i beznadzieją.
napisałem to bo mam wrażenie, że niektórzy autorzy piętnują zniszczenia, zestawiają nowoczesne polskie centra z dzielnicami biedy, a na całym prawie świecie jest tak samo, czy to w NYC, czy w Paryżu...
Absolutnie nie chodziło mi o piętnowanie zniszcenia ale o utrwalenie tych rzeczy ponieważ są one bardzo klimatyczne i powoli znikaja z pola widzenia ponieważ zmienia się rzeczywistość (rozwój ,powstają nowe rzeczy)I może bardzo dobrze bo ludziom którzy mieszkają w takich lokacjach kojarzy się z biedą i beznadzieją.
napisałem to bo mam wrażenie, że niektórzy autorzy piętnują zniszczenia, zestawiają nowoczesne polskie centra z dzielnicami biedy, a na całym prawie świecie jest tak samo, czy to w NYC, czy w Paryżu...
obawiam się, że cała Łódź jest autentyczna, centrum też:)