witam - sporo przesadziłaś z tym "Mistrzu" - umówmy się, że nie biorę tego do siebie... i nie przepraszaj... najprostszą formą focenia kota jest poprostu zrobić mu zbliżenie pyszczka... częstym błędem jest tuszowanie kiepskiego koloru w kadrze - zamienianie go na bw; im bliżej pyszczka tym gorzej zapanować nad GO - tutaj lewe oko jest ostre - prawe zaś nie, brakuje tutaj jakiegoś kontrapunktu, ostrość powoduje skupienie uwagi na prawym dolnym rogu, kontrą do tego mogły być ostre wibrysy - ale niestety - nie wyszły... kompozycja jest w miarę poprawna - jednak przy takim zbliżeniu rozmywam ciutkę oczy z uwagi na ich ostry wygląd... ogólnie jednak radzę unikać zbliżeń i fotografować na jednostajnym tle... kociak jest b. ciekawy i można ciekawie z nim popracować... zadowolona z tych paru zdań ? pozdrawiam serdecznie... aha - i ja amator jestem - zobacz prace Fotnet`a - jest z czego się uczyć...
świetne
fajne
ladne
witam - sporo przesadziłaś z tym "Mistrzu" - umówmy się, że nie biorę tego do siebie... i nie przepraszaj... najprostszą formą focenia kota jest poprostu zrobić mu zbliżenie pyszczka... częstym błędem jest tuszowanie kiepskiego koloru w kadrze - zamienianie go na bw; im bliżej pyszczka tym gorzej zapanować nad GO - tutaj lewe oko jest ostre - prawe zaś nie, brakuje tutaj jakiegoś kontrapunktu, ostrość powoduje skupienie uwagi na prawym dolnym rogu, kontrą do tego mogły być ostre wibrysy - ale niestety - nie wyszły... kompozycja jest w miarę poprawna - jednak przy takim zbliżeniu rozmywam ciutkę oczy z uwagi na ich ostry wygląd... ogólnie jednak radzę unikać zbliżeń i fotografować na jednostajnym tle... kociak jest b. ciekawy i można ciekawie z nim popracować... zadowolona z tych paru zdań ? pozdrawiam serdecznie... aha - i ja amator jestem - zobacz prace Fotnet`a - jest z czego się uczyć...
Podoba mi sie, ostrosc no i b/w.
masz , ale w słabym wykonaniu...