Królewna Fiona: wrociliśmy. Wiało tak że łeb urywało... Więcej szczegółów z nurzenia z pewnością Adam Ci przedstawi. Łącznie z zamarzającym automatem :) Pozdrawiam
No, dla mnie to za zimno na włażenie do wody. Licz na Adama :) Adam - czujesz się już wystarczająco zobligowany do tej operacji? :) No, ja zmykam zapalić. Bigos ugotowałem, sałatka zrobiona. Czas odpocząć. Pozdrawiam.
Czuje się adresatką zyczeń Ghost_Doga :) Dziękuję i nawzajem! Dla Was obu i Waszych Rodzin! Sprawdzcie koniecznie z Adasiem co i jak! BTW: czy w tym roku ktos także ubrał choinkę pod wodą? :)
Królewna Fiona: ma się rozumieć, że został! Aczkolwiek nie jestem pewien jego losu, bo nieopodal ścianki w zeszłym miesiącu stała wielka sieć:-(. Drugiego dnia świąt bryknę się na Hańczę, więc obadam temat dokładnie.
Fajne...
ok
Rzeczywiscie bardzo dobra fotka
Jak to się stało, że ja przegapiłem to zdjęcie? Miód malina :)
Ładne te Twoje miętusy, a ten podoba mi się najbardziej :)
O! To chyba nie apeks? :-/ Pozdrawiam ciepło! Brac Panowie aspirynkę zapobiegawczo! Nowy Rok trzeba godnie przywitać! :D
Królewna Fiona: wrociliśmy. Wiało tak że łeb urywało... Więcej szczegółów z nurzenia z pewnością Adam Ci przedstawi. Łącznie z zamarzającym automatem :) Pozdrawiam
Czekam zatem na wtorkową relację! Trzymam kciuki żeby tam leżały podwodne prezenty dla grzecznych nurków! :) Spokojnej nocy.
Super!
fajne, za życzenia dziękuję i wzajemnie, pozdrawiam
Na rybkę po grecku? Pięknę zdjęcie
Królewna Fiona: Choinka stoi, a jakże, na półce, gdzieś tak na 20m, Piękna! Chłopaki z Białegostoku ubrali. We wtorek sprawdzę czy leżą prezenty;-)).
No, dla mnie to za zimno na włażenie do wody. Licz na Adama :) Adam - czujesz się już wystarczająco zobligowany do tej operacji? :) No, ja zmykam zapalić. Bigos ugotowałem, sałatka zrobiona. Czas odpocząć. Pozdrawiam.
Czuje się adresatką zyczeń Ghost_Doga :) Dziękuję i nawzajem! Dla Was obu i Waszych Rodzin! Sprawdzcie koniecznie z Adasiem co i jak! BTW: czy w tym roku ktos także ubrał choinkę pod wodą? :)
...a ja z nim bryknę na Hańczę :) Ładne ujęcie. Podoba mi się. Pozdrawiam i życzę 'meri krismes tu ju end jor famili' ;)
Królewna Fiona: ma się rozumieć, że został! Aczkolwiek nie jestem pewien jego losu, bo nieopodal ścianki w zeszłym miesiącu stała wielka sieć:-(. Drugiego dnia świąt bryknę się na Hańczę, więc obadam temat dokładnie.
Dziękuję za życzenia! Wzajemnie! :) Jednakowoż mam cichą nadzieję, że miętusek został w Hańczy? ;)