Darku, dziękuję za rady i wyjaśnienia. Teraz będę się tłumaczył... oryginalny kadr był taki, że pajęczyca była w centrum, jednak ponieważ powiększenie i jakość nie wydawało mi się dostateczne, żeby zrobić typowe makro (zresztą nie mam do tego odpowiedniego sprzętu), postanowiłem wykadrować w ten sposób. Wydaje mi się, że dzięki temu, zdjęcie nie jest aż tak "puste". Natomiast czerwona dominanta... szczerze mówiąc wcześniej nie zwróciłem na to uwagi... zdjęcia obrabiam na laptopie i niestety to jaki jest końcowy efekt zależy od tego jak pochylę matryce... Pozdrawiam.
Ten kadr jednak nie jest najlepszy. Za bardzo zsunięty w PG, prawie wypada z kadru. Pająki na sieciach to raczej centralnie lub niedaleko od środka. Popracowałbym jeszcze nad kolorem i zdjął troszkę czerwonej dominanty. Tygrzyki są coraz pospolitsze, więc jeszcze da się je spotkać wielokrotnie. A po deszczach zostały zniszczone ich sieci, mogło być chłodniej i przejawiały mniejszą aktywność... dlatego trudniej było je wypatrzeć :) Pozdrawiam
Szczerze mówiąc kiedy ją spotkałem, byłem bardzo zaskoczony... widziałem tygrzyka pierwszy raz "na żywo", w sumie było ich kilkanaście... kiedy odwiedziłem to miejsce tydzień później, po intensywnych deszczach już żadnej...
Darku, dziękuję za rady i wyjaśnienia. Teraz będę się tłumaczył... oryginalny kadr był taki, że pajęczyca była w centrum, jednak ponieważ powiększenie i jakość nie wydawało mi się dostateczne, żeby zrobić typowe makro (zresztą nie mam do tego odpowiedniego sprzętu), postanowiłem wykadrować w ten sposób. Wydaje mi się, że dzięki temu, zdjęcie nie jest aż tak "puste". Natomiast czerwona dominanta... szczerze mówiąc wcześniej nie zwróciłem na to uwagi... zdjęcia obrabiam na laptopie i niestety to jaki jest końcowy efekt zależy od tego jak pochylę matryce... Pozdrawiam.
Ten kadr jednak nie jest najlepszy. Za bardzo zsunięty w PG, prawie wypada z kadru. Pająki na sieciach to raczej centralnie lub niedaleko od środka. Popracowałbym jeszcze nad kolorem i zdjął troszkę czerwonej dominanty. Tygrzyki są coraz pospolitsze, więc jeszcze da się je spotkać wielokrotnie. A po deszczach zostały zniszczone ich sieci, mogło być chłodniej i przejawiały mniejszą aktywność... dlatego trudniej było je wypatrzeć :) Pozdrawiam
oszczędnie w światło
Szczerze mówiąc kiedy ją spotkałem, byłem bardzo zaskoczony... widziałem tygrzyka pierwszy raz "na żywo", w sumie było ich kilkanaście... kiedy odwiedziłem to miejsce tydzień później, po intensywnych deszczach już żadnej...
Tygrzyk Paskowany :) +++
Ładny pajączek!
Fajnie złapany w kadrze! Pozdrawiam!