dzięki Jarku za komentarz - tutaj nie da się MZ nic zmienić, bo albo stracimy szczególwy świateł na liściach, albo taki efekt mgły, swietlnej poświaty, zmniejszając z kolei kontrast stracimy całą czerń nocy...a przepalenie...nie wydaje mi się...inaczej przy jednokrotnym nasiwetlaniu nie byłoby efektu mglistej poświaty
nie wiem czemu wielu sie upiera "za maly kontrast" slysze to tak czesto jak zdarta plyte...po co ten upor odnosnie duzego kontrastu?? wiele prac traci na takiej (moim zdaniem przesadzonej) wyrazistosci...jeszcze troche to bedzie trzeba usuwac mgle na zdjeciach bo nieostra ;D
dla mnie zdjecie jest forma ekspresji autora...poza tym wiele zdjec tzw. "nieostrych" ma swoja atmosfere, sa bardziej tajemnicze, pobudzaja wyobraznie...ja traktuje fotografie (oczywiscie amator ze mnie) jako sztuke , i tak jak mamy w malarstwie : surrealizm, impresjonizm, etc etc...tak jest tez wiele form wyrazu w fotografii...
ja w tym zdjeciu widze tajemniczosc, jest obszar swiatla i cienia/ ciemnosci, to jak walka pomiedzy nimi o istnienie, o dominacje.. swiatlo wydaje sie byc po przegranej stronie ze wzgledu na noc i jej krolowanie, ale to miejsce jest jak ostatni bastion dnia...i bycmoze przetrwa otoczone przez sily ciemnosci az do zwycienstwa swiatla nad ranem... - ja tak na to zdjecie patrze
dzięki Jarku za komentarz - tutaj nie da się MZ nic zmienić, bo albo stracimy szczególwy świateł na liściach, albo taki efekt mgły, swietlnej poświaty, zmniejszając z kolei kontrast stracimy całą czerń nocy...a przepalenie...nie wydaje mi się...inaczej przy jednokrotnym nasiwetlaniu nie byłoby efektu mglistej poświaty
nie wiem czemu wielu sie upiera "za maly kontrast" slysze to tak czesto jak zdarta plyte...po co ten upor odnosnie duzego kontrastu?? wiele prac traci na takiej (moim zdaniem przesadzonej) wyrazistosci...jeszcze troche to bedzie trzeba usuwac mgle na zdjeciach bo nieostra ;D dla mnie zdjecie jest forma ekspresji autora...poza tym wiele zdjec tzw. "nieostrych" ma swoja atmosfere, sa bardziej tajemnicze, pobudzaja wyobraznie...ja traktuje fotografie (oczywiscie amator ze mnie) jako sztuke , i tak jak mamy w malarstwie : surrealizm, impresjonizm, etc etc...tak jest tez wiele form wyrazu w fotografii... ja w tym zdjeciu widze tajemniczosc, jest obszar swiatla i cienia/ ciemnosci, to jak walka pomiedzy nimi o istnienie, o dominacje.. swiatlo wydaje sie byc po przegranej stronie ze wzgledu na noc i jej krolowanie, ale to miejsce jest jak ostatni bastion dnia...i bycmoze przetrwa otoczone przez sily ciemnosci az do zwycienstwa swiatla nad ranem... - ja tak na to zdjecie patrze
zniknęły koment. amisi ?...hmm...wychodzi, ze przy niektórych zdj. odpowiadam sam sobie
czyżby emocje po dyskusji nad Twoim ostatnim zdjeciem ?...i ta ocena...zapraszam do latarni z aparatem nocą na rynek nowego miasta - pozdr.
ależ artystyczne podejscie do tematu
miło mi, że zajrzalaś na moje folio na chwile dłużej - to zdjęcie też inaczej sie ogląda za drugim czy trzecim razem - pzdr. :*:*
ok :) Najsłabsze w całym folio, a folio sie bardzo podoba :) Pozdro :*:*
kiszka
taki jest duży kontrast Migocia - inaczej zgubiłbym wiele tła i jego czerni i klimatu zdjęcia - pzdr.
przepalone...:(