"Piękno nie jest rzeczą - jest sposobem patrzenia" - przepisałeś za de Mello.
Zastanowiło mnie to przez chwilę. Ale myśląc tak, doszedłem do wniosku, że można było mówić
o "sposobie patrzenia" MUSI istnieć podmiot tej "czynności". Tak wiec idąc dalej
bez kogoś, kto patrzy piękno nie istniałoby. A z tym zgodzić sie nie lada sposób.
Bo przecież, czy patrzymy na Dolinę Piećiu Stawów, czy też nie, czy jesteśmy tam,
czy nie, jej piękno jest niezaprzeczalne. Mówimy przecie o pięknie jako o czymś
odrebnym od podmiotu który postrzegania go. A na dodatkem postrzeganie jest procesem, a ten
nieodzownie wymaga istnienia w czasie. Wiec jakby zatrzymać czas to i piękno przestałoby istniec.
Viktor, czy wystarczająco rozwinąłem swoją myśl. A może Ty pokusisz się o rozwinięcie
Twojego cytatu? Pozdrawiam serdecznie! :)
"Piękno nie jest rzeczą - jest sposobem patrzenia" - przepisałeś za de Mello. Zastanowiło mnie to przez chwilę. Ale myśląc tak, doszedłem do wniosku, że można było mówić o "sposobie patrzenia" MUSI istnieć podmiot tej "czynności". Tak wiec idąc dalej bez kogoś, kto patrzy piękno nie istniałoby. A z tym zgodzić sie nie lada sposób. Bo przecież, czy patrzymy na Dolinę Piećiu Stawów, czy też nie, czy jesteśmy tam, czy nie, jej piękno jest niezaprzeczalne. Mówimy przecie o pięknie jako o czymś odrebnym od podmiotu który postrzegania go. A na dodatkem postrzeganie jest procesem, a ten nieodzownie wymaga istnienia w czasie. Wiec jakby zatrzymać czas to i piękno przestałoby istniec. Viktor, czy wystarczająco rozwinąłem swoją myśl. A może Ty pokusisz się o rozwinięcie Twojego cytatu? Pozdrawiam serdecznie! :)
Piotr J. rozwiń bardziej swoją myśl.
Gdyby piękno było tylko sposobem patrzenia, nie istniało by obiektywnie - Piotr Juszkiewicz. Pozdrawiam :)