Bardzo ciekawie to wygląda, ale czy można prosić troszeczkę więcej krajobrazu następnym razem, tak żeby chmurki nie zajmowały 90% kadru, ale były tylko miłym dodatkiem... Powodzenia na zaś...
Jeszcze słowik o świcie /
pod niebo zaniesie pieśń życia /
swym brylantowym trelem /
Jeszcze kropla rosy /
przecięta złotym słońca promieniem /
tęczą na trawie rozbłyśnie /
Jeszcze perły nocy /
w sieci pajęcze złapane /
wiatr w takt rozkołysze /
Jeszcze obrazy światłem malowane /
na chwile uchwycą /
ciemność dnia i światło nocy /
Jeszcze poczujesz /
drżenie motyla na dłoni /
nim miraż świata tego zniknie / ....
Jestem skłonna uwierzyć, że tajemniczy Autor ma szczególne względy u tych tatrzańskich chmur, skoro permanentnie mu dopisują w kadrach. Tym razem też nie zawiodły, choć może ich zbyt wiele, bo zasłaniają to, co najważniejsze... A może to zabieg celowy mający ma względzie rozbudzenie uśpionej jeszcze wyobraźni...?
:)) Fajna fotka... szambonur- ale masz wymagania... :))))))))
bhakta: polecam urlop, bo chyba coś się źle czujemy....
a ja widze że autor probuje pokazywać górki trochę "inaczej".. konsekwentnie trzyma sie pewnego stylu.. dla mnie OKI.. :]
Bardzo ciekawie to wygląda, ale czy można prosić troszeczkę więcej krajobrazu następnym razem, tak żeby chmurki nie zajmowały 90% kadru, ale były tylko miłym dodatkiem... Powodzenia na zaś...
Takie zdjęcia to dobre zdjęcia, ja to mówić bo mi się podobać :)
Turnie jak żyletki na tle przecudownie błękitnego nieba...Pozdrowionka
Jeszcze słowik o świcie / pod niebo zaniesie pieśń życia / swym brylantowym trelem / Jeszcze kropla rosy / przecięta złotym słońca promieniem / tęczą na trawie rozbłyśnie / Jeszcze perły nocy / w sieci pajęcze złapane / wiatr w takt rozkołysze / Jeszcze obrazy światłem malowane / na chwile uchwycą / ciemność dnia i światło nocy / Jeszcze poczujesz / drżenie motyla na dłoni / nim miraż świata tego zniknie / ....
chmurzaste, całkiem fajne
takie bez chmur też będą :-), wszystko po kolei i zależy od nastroju :-)
Tajemnicze, straszne, wspaniałe :)) POzdr
+
Jestem skłonna uwierzyć, że tajemniczy Autor ma szczególne względy u tych tatrzańskich chmur, skoro permanentnie mu dopisują w kadrach. Tym razem też nie zawiodły, choć może ich zbyt wiele, bo zasłaniają to, co najważniejsze... A może to zabieg celowy mający ma względzie rozbudzenie uśpionej jeszcze wyobraźni...?