Ja to bym latarnie wywalił, żurawie wywalił i wstawił LondonEye, rzeke trosze poszerzył i wieżowiec rozciągnął w góre, wstawił bym jeszcze jakieś mewy albo inne ptactwo no i niebo koniecznie zachodzik a nie jakieś ni to mgła ni to dym. Jedynie parki bym nie ruszał...choć moze bym głowami pozamieniał postacie...o!....i oczywiście zapraszam do siebie!
kurccce... pojechałaś po mnie... aż mi teraz łzy po plecach lecą :/ ale masz rację muszę coś zmajstrować i zmienić ostatnią tapetę :) A za pozdrowienia cudownie tak po naszymu Ci DZIENKUJA :) cmok :))
domciu! pewnie ze cie pozdrawiam! ... najserdeczniej! ... i wystaw cos wreszcie , bo to juz nawet wstyd, zeby tapety zachodzacego slonca nie zmienic przez miesiace ... :))
Dobry wieczór "Laleczko".... Ty znów podglądasz... ale czemu te miłe początki mają prowadzić do złego? No chyba, że ..... Genetix? To chyba nie K.M. ? Tak blisko domu? ;P
tak ... no coz ... mielismy o tym publicznie nie rozmawiac ... ale to napisal po tym, jak mu powiedzialam, ze nie mozemy sie wiecej spotykac ... po czym napisal rowniez Dlugie pozegnanie ...
... powiedzmy sobie tak ... Chandler :-) ... dzwoni do mnie czasem ... i pyta ... jak poradzic sobie z konkretnym, kolejnym, trudnym, zakamuflowanym przypadkiem? ... i ja mu czasami, jak mam czas, podrzuce kilka cennych uwag
Neczuś...ale Ty nas nie obrażasz przypadkiem? jakies dziwne skróty tu piszesz... No chyba, że to jest Pięknie Zawsze Uśmiechnięte... i to się nas dotyczy... wtedy i my do ńózek padamy Jaśniepanuneczku :) Masz racje Hawejko... emocje wybaczamy a nawet pożądamy :)
no, sluchaj ... jak ludziska w ferworze ducha walki przeciw walce, zaczna w nas kwieciem rzucac i komus sie wypskie nie chcacy doniczka, to za to nie bedzie mozna nikogo winic ... emocje, to emocje ... impuls to impuls ...
tak sie zastanawialam ... czego mi brakuje? ... co by tu kupic? ... i wiem! ... kasku! ... brakuje nam kaskow, Madame! ... neczus chcial byc uszczypliwy ... a tym czasem ... zupelnie nie chcacy ... uratowal nam zycie ... byc moze ... :)
a coz w tym nieladnego? ... migdalaca sie parka w przyjemnym swietle zachodzacego slonka ... nad Tamiza ... zaczelam od konca ... najpierw byl koniec powiesci, a tu sa poczatki ... tylko bohaterzy beda sie zmieniac
przeciez mnie, qurcze, widzieli jak im zdjecia cykalam ... ja tez jakos szczegolnie sie z tym nie krylam ... ja im nie przerywalam ... a oni nie przerywali sobie ... :)
E tam zaraz przestraszać... sami się przekonają... że to się zwykle tak zaczyna... a potem to juz z górki... tylko ona musi oslepnąć a on ogłuchnąć... i to wszystko. Mogłaś im to powiedzieć...;)
a ładnie to tak podglądać?:)))
Hawej co Ty taki pesymista?
Pornografia w Polsce jest prawnie zabroniona. Nie wiem jak w Anglii? :)...
ale ... bo ja mialam na poczatku podobna koncepcje ... tyle, ze mi sie pozniej znudzila ... o!
Ja to bym latarnie wywalił, żurawie wywalił i wstawił LondonEye, rzeke trosze poszerzył i wieżowiec rozciągnął w góre, wstawił bym jeszcze jakieś mewy albo inne ptactwo no i niebo koniecznie zachodzik a nie jakieś ni to mgła ni to dym. Jedynie parki bym nie ruszał...choć moze bym głowami pozamieniał postacie...o!....i oczywiście zapraszam do siebie!
kurccce... pojechałaś po mnie... aż mi teraz łzy po plecach lecą :/ ale masz rację muszę coś zmajstrować i zmienić ostatnią tapetę :) A za pozdrowienia cudownie tak po naszymu Ci DZIENKUJA :) cmok :))
domciu! pewnie ze cie pozdrawiam! ... najserdeczniej! ... i wystaw cos wreszcie , bo to juz nawet wstyd, zeby tapety zachodzacego slonca nie zmienic przez miesiace ... :))
od kogo?
Hawejku ... pozdrów mnie proszę :)
niezłe :)
Dobry wieczór "Laleczko".... Ty znów podglądasz... ale czemu te miłe początki mają prowadzić do złego? No chyba, że ..... Genetix? To chyba nie K.M. ? Tak blisko domu? ;P
a potem zapadł w "głęboki sen"...
całuneczki
tak ... no coz ... mielismy o tym publicznie nie rozmawiac ... ale to napisal po tym, jak mu powiedzialam, ze nie mozemy sie wiecej spotykac ... po czym napisal rowniez Dlugie pozegnanie ...
o cholera "Zegnaj laleczko" to było do Ciebie? że ja wczesniej na to nie wpadłem...
... powiedzmy sobie tak ... Chandler :-) ... dzwoni do mnie czasem ... i pyta ... jak poradzic sobie z konkretnym, kolejnym, trudnym, zakamuflowanym przypadkiem? ... i ja mu czasami, jak mam czas, podrzuce kilka cennych uwag
no i dobrze... czytuj Chandlera tam znajdziesz wiele bezcennych wskazówek
:)
cholera, no! ... zgadles ... jestem detektywka (?) ...
PZU ... czyli Poczatek Zawsze Uroczy ... co? ... neczus? ... :)
Hawejkun mam Cię juz wiem z czego ożyjesz ty po prostu focisz "rozwodówki"
... oni tez tak mysleli ... a tym czasem zrobilo sie zupelnie odwrotnie ... wlasnie ... niestety ...
Neczuś...ale Ty nas nie obrażasz przypadkiem? jakies dziwne skróty tu piszesz... No chyba, że to jest Pięknie Zawsze Uśmiechnięte... i to się nas dotyczy... wtedy i my do ńózek padamy Jaśniepanuneczku :) Masz racje Hawejko... emocje wybaczamy a nawet pożądamy :)
Tom oni byli w ferworze? ja myślałem że to brzeg tamizy
alez on mial krawat ! ... tylko, ze tak sie wyraze ... mu go zerwala w ferworze ... :)
niechcacy ... to chyba razem, nie? ... :)
chamstwo w tym Londynie... na randke bez krawata... co za burak no nie :)))
no, sluchaj ... jak ludziska w ferworze ducha walki przeciw walce, zaczna w nas kwieciem rzucac i komus sie wypskie nie chcacy doniczka, to za to nie bedzie mozna nikogo winic ... emocje, to emocje ... impuls to impuls ...
PZU
Myślisz o tych doniczkach?... no cóż zabezpieczamy się zatem... uswiadomione i zabezpieczone wszak żyją dłużej ;)))
tak sie zastanawialam ... czego mi brakuje? ... co by tu kupic? ... i wiem! ... kasku! ... brakuje nam kaskow, Madame! ... neczus chcial byc uszczypliwy ... a tym czasem ... zupelnie nie chcacy ... uratowal nam zycie ... byc moze ... :)
Madame: A to przepraszam i do nóżek szanownym Paniom padam. Jaś nie pan neczek
Neczek... my tu wojnie zapobiegamy, a Ty nas na zakupy wysyłasz??!! ;D
Tylko niech wcześniej je z doniczek powyciągają :)))
Lepiej idźcie na zakupy - szczebiotki ;p
no ja mam nadzieje, ze kwiatami beda w nas rzucac ... :)
poczekaj na mnie... ja zrobię sobie kwiaty we włosach :)))
A swoją drogą, ładnie Ci się ustawili... w dobrym miejscu:) To do zdjęcia... żeby nikt nie zarzucił, że o d... maryni rozmawiamy :)
zaraz lapie za farby ... jakies stare przescieradlo ... i wymaluje "make love ... not war!" ... i z rana wyruszam z tym banerem na ulice Londynu
o to to ... o to to ... :)
No właśnie... całować się nieładnie? i to jeszcze nad Tamizą?... jak najwiecej takich :)))
a coz w tym nieladnego? ... migdalaca sie parka w przyjemnym swietle zachodzacego slonka ... nad Tamiza ... zaczelam od konca ... najpierw byl koniec powiesci, a tu sa poczatki ... tylko bohaterzy beda sie zmieniac
ciąg oczywiście... żeby nie było ;DDD
Rozumiem, że tytuł "rozdział I" sugeruje, że będzie cią dalszy? ;)
nie ładnie tak ludzią bez pytania no ;) zapraszam do siebie
przeciez mnie, qurcze, widzieli jak im zdjecia cykalam ... ja tez jakos szczegolnie sie z tym nie krylam ... ja im nie przerywalam ... a oni nie przerywali sobie ... :)
A Ty to zdjęcie tak z przyczajki robiłaś? paparazzi... ;P
Albo powiedzieć im tak: Zrobię wam zdjęcie - bo to może wam uratować życie.
a tam sledzilam ... powiedzmy sobie, ze oni jakos nie bardzo sie chowali ... pewnie juz teraz pol Londynu wie o tym, ze maja romans biurowy ... :)
E tam zaraz przestraszać... sami się przekonają... że to się zwykle tak zaczyna... a potem to juz z górki... tylko ona musi oslepnąć a on ogłuchnąć... i to wszystko. Mogłaś im to powiedzieć...;)
Mistrzowie Judo ;D | A tak całkiem poważnie ktoś tu kogoś za burtę przeflancuje. Śledziłaś ich ?
no a jak? ... mam gluszyc i przestraszac po cichu? ... :)
No i czego ryczy?
ale fajne
buuu!
Hawejko... co to za podrzucanie i znikanie... hę?
... i nic im nie powiedziałaś? ;> :)))