widzisz can, masz rację, tyle że to co napisałeś o zdjeciach kotów, jest (imho) prawda uniwersalną, i dotyczy wszystkich zdjęć, jak ruscy mówią 'żizń takaja!' Ino NIEKTÓRYM się udaje zostać naprawdę Artystami przez duże "A", tyle, że to jest taki margines społeczny ;)
zasadniczo chodzi o to ze zdjecia kota sa jak papier toaletowy, co prawda wszystkie listki sa prawie takie same, ale kazdy wyglada troche inaczej. i tak jak te listki mozna sobie usiasc i systematycznie jeden po drugim odrywac, tak mozna tez z kotem i z aparatem siedziec i focic na potege az w koncu trafi sie jakis w miare ciekawy, ktory jednak bedzie podobny i taki sam jak milion innych. bo innych porownan z papierem to juz nie bede przytaczal. pzdr
dzięki za przychylne komentarze!! can: napisz prawdę, tylko TO sie liczy!!
A od siebie: dopracowane ujęcie CZEGOŚ tak krnąbrego i nieprzewidywalnego, jak kot jako model to mistrzostwo! A tu tylko skromne , niedoskonałe (wiem) uchwycenie momentu..:)
chyba przyciemniane było ze względu na przepalenia, hm? trochę kadr wadzi, że wąsiki obcięte, ale samo zdjęcie niezłe jest pod względem dobrego uchwycenia, ale jakie kłyyyyy >__> brrr
fajny moment:)
moze chcial Ci powiedziec "dobranoc" ... fajnie zlapane :)
fajnie zlapane,ja jakos nie moge:D
Kiciuś wygląda jakbyś mu nadepnął na ogon. Kiełki bardzo sympatyczne, może go zatrudnią w filmie o Draculi:) Bardzo mi się podoba.
mi sie podoba szkoda tych wasikow ale ujecie super:)
świetna paszcza, gratuluję cierpliwości:)
ale kocisko... na pewno oglądał w telewizji jakieś ptaszyska... rozumiem go...
sam kot owszem, ale jeżeli choci o zdjęcie (jakość) i pomysł to ...
okazuje sie, ze mozna. Swietne!
ja nie sadze zeby mi sie udalo, choc chcialbym w to wierzyc ze mi sie uda. ale b rakuje mi na razie troche samozaparcia :/ poooozdr
widzisz can, masz rację, tyle że to co napisałeś o zdjeciach kotów, jest (imho) prawda uniwersalną, i dotyczy wszystkich zdjęć, jak ruscy mówią 'żizń takaja!' Ino NIEKTÓRYM się udaje zostać naprawdę Artystami przez duże "A", tyle, że to jest taki margines społeczny ;)
zasadniczo chodzi o to ze zdjecia kota sa jak papier toaletowy, co prawda wszystkie listki sa prawie takie same, ale kazdy wyglada troche inaczej. i tak jak te listki mozna sobie usiasc i systematycznie jeden po drugim odrywac, tak mozna tez z kotem i z aparatem siedziec i focic na potege az w koncu trafi sie jakis w miare ciekawy, ktory jednak bedzie podobny i taki sam jak milion innych. bo innych porownan z papierem to juz nie bede przytaczal. pzdr
b. dobre, pozdrawiam
dzięki za przychylne komentarze!! can: napisz prawdę, tylko TO sie liczy!! A od siebie: dopracowane ujęcie CZEGOŚ tak krnąbrego i nieprzewidywalnego, jak kot jako model to mistrzostwo! A tu tylko skromne , niedoskonałe (wiem) uchwycenie momentu..:)
no juz widzialem pare razy takie cos, to co mam teraz napisac?
miłe dla oczów
chyba przyciemniane było ze względu na przepalenia, hm? trochę kadr wadzi, że wąsiki obcięte, ale samo zdjęcie niezłe jest pod względem dobrego uchwycenia, ale jakie kłyyyyy >__> brrr
Ale ujęcie... genialne! Podoba mi się. Pozdrawiam.
Wyczekane ... zdjęcie ciekawe ale + za moment