hehe nie lezal... telefon trzymalem w rece ;)... tak tak... robione telefonem se d750i tak sie uczylem na egzaminem (Lorentz to byl samiutenki poczatek) i faktycznie bawiac sie telefonem fotka wyszla od tak sobie... ale takos cuś moze w sobie miec... takie malutkie zarenko ze az takie do kitu nie jest ;) a do sesji daleko... owszem... ale akurat niedawno ja skonczylem ;) ostatnio nie mam czasu sie nigdzie wybrac z aparacikiem... moze cos z wakacji jeszcze dam... a rozwijac sie trzeba... wkoncu totalny amatorek ze mnie :] pozdro
hehe nie lezal... telefon trzymalem w rece ;)... tak tak... robione telefonem se d750i tak sie uczylem na egzaminem (Lorentz to byl samiutenki poczatek) i faktycznie bawiac sie telefonem fotka wyszla od tak sobie... ale takos cuś moze w sobie miec... takie malutkie zarenko ze az takie do kitu nie jest ;) a do sesji daleko... owszem... ale akurat niedawno ja skonczylem ;) ostatnio nie mam czasu sie nigdzie wybrac z aparacikiem... moze cos z wakacji jeszcze dam... a rozwijac sie trzeba... wkoncu totalny amatorek ze mnie :] pozdro
O cechować Lorentza widzę nie umiemy, bo pytajnik i wykrzyknik przy zadaniu. :P
jezeli o to chodzilo to ja nie wiem o co, jakosc to tu najmniej do rzeczy ma. czego to jest zdjecie, lezal aparat na biurku i spust wcisnales???
przecież do sesji daleko