Mam nadzieje ze je będziesz sukcesywnie zamieszczał, to może byc bardzo interesujące. Ja nigdy nie byłem w sanatorium, nawet w zwykłym szpitalu (odpukać w niemalowane) nie leżałem :)
Łukasz Koziarski - nie mial pola do popisu, kobitki w wieku ok 60-70 lat, nawet Kazia to nie bralo, wieczorek zapoznawczy byl taki, ze jedna dama "tanczyla" sama ze soba na wozku inwalidzkim, inne gdy wychodzily z kibla poprawialy szczeki, wiesz ile zdjec tam narobilem!
Łukasz Koziarski - Basia szla do domu kolo 16 ale potem byla Magda i pielegniarki. Byl tez Kaziu, co sie chwalil, ze ma grubego i dlugiego i czasami bez wazeliny nie da rady, nie mial tez jedynki, dzieki czemu lepiej potrafil podobno dogodzic:-)
Łukasz Koziarski - tez mi sie tak wydawalo, przedob byl duzy jak cholera i moge sie pochwalic, ze zawodowcem zostalem a i w karty tez mi czasem szlo:-)
No jak to ZUS, wiadomo, tabletki tańsze. A tak na marginesie, ciekawe czy gdyby zamiast wódki kupować spirytus w aptece i brać paragony to czy wtedy by zrefundowali.
Łukasz Koziarski - ZUS wyslal mnie do sanatorium, bo stwierdzili, ze zlamas jestem /co wiele osob na tym forum potwierdzi/ .Spakowalem swoj szalowy 120litrowy worek wojskowy, z ubraniami na kazdy dzien /by nie prac/aparat filmy i poddalem sie leczeniu w Wienncu Zdroje, gdzie jest jeden sklep monopolowy, i nic wiecej. Najmlodszy bylem, z kolegami gralem w karty, polem wodke no i oczywiscie leczac sie robilem fotki:-)
albumowe czy nie..to mało istotne, ja nie widze tu zadnej tresci- o to głownie chodzi, nie wiem na co chciano zwrócic uwage, czy na reke, czy na pania czy na pana...a moze poprostu na to co stoi na umywalce... i ostrosc jest kiepska... pisze o tym co widze, oceniam jak kazdy (nie jest to wcale brak samokrytyki, bo wiem, ze moje foty nie sa dobre, ucze sie.. )
dobre:)
Świetna rehabilitacyjna serja. Pozdrawiam.
marecki - :-)
nie- to nie ja- admin mnie wypierdoliłl 2 razy z hukiem -prawie jak kaczor wywalił leppera- musze cos innego wymyslic- pzdr :/
el ou el!
wcieranie odzywki we wlosy?? :)
ciekawe
Diogenes: Sklep do 21 - 22? To nie ma szans na dokumpienie flaszki jak wódki zbraknie w środku imprezy. To pogarsza sprawę.
ta seria kojarzy mi się z "Walcem pożegnalnym" Kundery, pozdro!
salamander - Wiennic jest za Włocławkiem, polecam na weekendowa wycieczke, sklep otwarty jest do 21-22:-)
fajna seria... :) A Twoje opowieści rewelacja :)
Mam nadzieje ze je będziesz sukcesywnie zamieszczał, to może byc bardzo interesujące. Ja nigdy nie byłem w sanatorium, nawet w zwykłym szpitalu (odpukać w niemalowane) nie leżałem :)
Łukasz Koziarski - nie mial pola do popisu, kobitki w wieku ok 60-70 lat, nawet Kazia to nie bralo, wieczorek zapoznawczy byl taki, ze jedna dama "tanczyla" sama ze soba na wozku inwalidzkim, inne gdy wychodzily z kibla poprawialy szczeki, wiesz ile zdjec tam narobilem!
O, czyli był na gościnnych występach, poderwał sobie coś na miejscu czy tylko się chwalił ;-)
Łukasz Koziarski - Kaziu byl jednym z pensjonariuszy ale za to mial najdluzszego z nas wszystkich!
To nie można było pań zaprosić na kieliszeczka albo dwa ;-) Rozumiem że Kaziu to miejscowy Don Juan czy też inny Casanova :)
Łukasz Koziarski - Basia szla do domu kolo 16 ale potem byla Magda i pielegniarki. Byl tez Kaziu, co sie chwalil, ze ma grubego i dlugiego i czasami bez wazeliny nie da rady, nie mial tez jedynki, dzieki czemu lepiej potrafil podobno dogodzic:-)
Uuu, to już trochę gorzej. Rozumiem że ta miła pani ze zdjęcia o 15.00 szła do domu ;-)
Łukasz Koziarski - skladkowe dyly fundusze, ale jakie jaja w nocy byly, same samce i jak pierdziec zaczeli, sciany sie trzesly!
Rozumiem że fundusze na wóde wygrywałeś w karty ;-)
Łukasz Koziarski - tez mi sie tak wydawalo, przedob byl duzy jak cholera i moge sie pochwalic, ze zawodowcem zostalem a i w karty tez mi czasem szlo:-)
12 zł ? To bardzo dobra cena, nic tylko pić ;-)
Łukasz Koziarski - tam miejski z Wloclawka 4 razy dziennie jezdzil, We Wloclawku 1/2 Poloneza kosztowala 12zl
Diogenes, zawsze można podjechać PKS-em ;-)
Łukasz Koziarski - kurcze, to jest mysl, ale w Wienncu do apteki bylo bardzo daleko...
No jak to ZUS, wiadomo, tabletki tańsze. A tak na marginesie, ciekawe czy gdyby zamiast wódki kupować spirytus w aptece i brać paragony to czy wtedy by zrefundowali.
Łukasz Koziarski - alkohol nie, ale tabletki na sraczke po tamtejszym jedzeniu tak:-)
Dobrze że był ten jeden ;-) A chociaż Ci zrefundowali pobyt?
Łukasz Koziarski - ZUS wyslal mnie do sanatorium, bo stwierdzili, ze zlamas jestem /co wiele osob na tym forum potwierdzi/ .Spakowalem swoj szalowy 120litrowy worek wojskowy, z ubraniami na kazdy dzien /by nie prac/aparat filmy i poddalem sie leczeniu w Wienncu Zdroje, gdzie jest jeden sklep monopolowy, i nic wiecej. Najmlodszy bylem, z kolegami gralem w karty, polem wodke no i oczywiscie leczac sie robilem fotki:-)
Diogenes, a jak Cię tam w ogóle z aparatem wpuścili ?
Łukasz Koziarski - :-)
A ta pani na focie ma rewelacyją minę, to już się robi reguła :)
helenka612: Twoje też nie zawsze są ostre i nie zawsze trściwe. Więcej luzu, podręczniki są OK, ale na nich fotografia się nie kończy ;-)
helenka612 - juz Cie lubie, lecz Twoje zdjecia nijak mi nie podchodza. Pozdrawiam:-)
no i oczywiscie pozdrawiam :)
albumowe czy nie..to mało istotne, ja nie widze tu zadnej tresci- o to głownie chodzi, nie wiem na co chciano zwrócic uwage, czy na reke, czy na pania czy na pana...a moze poprostu na to co stoi na umywalce... i ostrosc jest kiepska... pisze o tym co widze, oceniam jak kazdy (nie jest to wcale brak samokrytyki, bo wiem, ze moje foty nie sa dobre, ucze sie.. )
helenka612 - ciesze sie, ze Twoje nie sa albumowe:-)
:/
chaos* miał byc :)
do albumu... totalny haos, i ta reka na środku kadru... nie czaje przesłania... jestem na NIE!