Sniaduchna: Jeżeli różne argumenty na ten sam temat są sprzeczne to należy trzymać się tego którego siła jest większa. Horyzont którego linię stanowi ląd w terenie górzystym obserwowany na małym odcinku nie może być mocnym argumentem w naszej dyskusji. Natomiast warstwa mgły jako część atmosfery która fizycznie stanowi rodzaj płynu i zachowuje się podobnie do wody, może takim argumentem być. Układa się poziomymi warstwami. Tutaj widziana jest z dużej odległości jako linia na horyzoncie i dla tego z pewnością można ją przyjąć jako linię odniasienia. Podobnie jak horyzont morski. Powierzchnia jeziora też na pewno jest pozioma a te dwie rozpatrywane powierzchnie na pewno są równoległe. Sęk w tym że przedstawione na tym kadrze jezioro znajduje się blisko i dużo niżej, nie można określić jednoznacznie która z linii leżąca na powierzchni jeziora chociaż wszystkie są poziome jest dla nas reprezentatywna. Wrażenie że jezioro nie jest poziomo przedstawione w kadrze jest spowodowane zniekształceniem perspektywy oraz w dużej mierze układem kształtów na powierzchni spowodowanych mniejszą i większą falą.

Sniaduchna: Istotnie wziąłem Twoje słowa za krytykę. Lubię krytykę tylko rzeczową. Stąd moja reakcja. Na pierwszy rzut oka nie jest łatwo na tym kadrze stwierdzić czy jest przechył czy nie. Są takie kadry na których jest to nie możliwe. Nie można ustalić kierunku odniesienia. Na tym kadrze ustalając poziom kierowałem się linią horyzontu, a w zasadzie jej małym fragmentem widocznym nisko w środkowej części kadru. Widać tam odległą warstwę jaśniejszej mgiełki, która w takich stabilnych warunkach atmosferycznych układa się w poziomie i widziana z dużej odległości dobrze wyznacza ten kierunek. Pozdr.

Sniaduchna : Jest zasada że zanim strzelisz to trzeba nabić. Podaj mi choć jeden mocny argument na potwierdzenie Twojej tezy.

Tylko UV. Witam i pozdrawiam wszystkich gości.