Opis zdjęcia
3-minutowy zjazd w głąb moskiewskiego metra... półmrok, hałas... a na dole - tłum, ruch, ścisk, pociągi podjeżdżające co półtorej minuty... mimo pięknej architektury - to niemal jak trafić do piekła. Te zaskakująco długie zstępowanie w czeluść, której dna nie było widać po postawieniu nogi na pierwszym stopniu, zaintrygowało mnie na tyle, że wróciłem - i zjechałem jeszcze raz, tym razem z przygotowanym aparatem. Dopiero tam, na dole, naprawdę poczułem klimat tego miasta.