Gobo, przykro mi słyszeć, mam nadzieje, że wszyscy cali i zdrowi. My też mieliśmy wypadek ale skończyło się szczęśliwie - chłopak wpadł do szczeliny, ale wyciągneliśmy go i poza strachem nic się nie stało. Rozumiem, że Twój był poważny, skoro uniemożliwia aż wyprawę....
ja na góry jak pies na baby, ale po ostatniej będę długo leczył rany (zwłaszcza finansowe). Mieliśmy wypadek i trochę się to wszystko porozpieprzało, więc ta zima niestety odpada:( ale w końcu kiedyś stanę na nogi, no nie:D
będzie dobrze:)
Gobo, przykro mi słyszeć, mam nadzieje, że wszyscy cali i zdrowi. My też mieliśmy wypadek ale skończyło się szczęśliwie - chłopak wpadł do szczeliny, ale wyciągneliśmy go i poza strachem nic się nie stało. Rozumiem, że Twój był poważny, skoro uniemożliwia aż wyprawę....
Moze faktycznie będę wyostrzał... zobaczymy. Konkretnie to było w Alpach w drodze na Mont Blanc od strony lodowca Bossons - droga dość mało popularna.
swiatlo jakby nie dopisalo ale poza tym ujecie, widok b. ładne...
ja na góry jak pies na baby, ale po ostatniej będę długo leczył rany (zwłaszcza finansowe). Mieliśmy wypadek i trochę się to wszystko porozpieprzało, więc ta zima niestety odpada:( ale w końcu kiedyś stanę na nogi, no nie:D
wysoko wysoko, ale konkretnie gdzie????a wygląda faktycznie jak niewyostrzone, ale mi to za bardzo nie przeszkadza:)fotka piękna, miejsce też:)
Nie:) Witam Gobo:) Może jaka wyprawka w zimie?
aaa... witam:) fajnie się dzieje na zdjęciu, ale czy nie zapomniałeś wyostrzyć po zmniejszeniu? pzdr
Fajne:)