Opis zdjęcia
Parę dni temu trafiłem całkiem przypadkiem do drzwi pewnej starej fabryki mąki w Szanghaju. Bez chwili zastanowienia wbiłem się do środka i widząc jakie widoki się szykują, postanowiłem tam wrócić z aparatem i statywem w nocy. Pech chciał, że owej nocy nakrył mnie tam strażnik. Pod silną namową oraz przekupiony papierosem Sobieski (z premedytacją noszę je w torbie fotograficznej właśnie w tym celu...) pozwolił na małą sesję z okna. To było jednak za mało. Upatrzony miałem też dach, na który na bank nie pozwoliłby mi wejść. Tak długo męczyłem go ustawianiem aparatu i szukaniem kadru aż poszedł sobie do stróżówki, a mi zostawił 7 pięter fabryki do dyspozycji... Więcej z serii na blogu: blunatik.com