Rocznik 88? To był dobry rok, w wakacje byłem wtedy na Słowacji, przeszedłem z plecakiem Niżne Tatry, Małą i Wielką Fatrę, Słowacki Raj, piłem borowiczkę i jadłem gulasz ugotowany w kosiołku nad ogniskiem przez słowackich górali... Płynąłem Drawą, przez poligon, nad nami ruskie helikoptery i w te same wakacje jeszcze rajza po Bieszczadach z zapasem żarcia na plecach - wtedy w nielicznych sklepach to do wyboru ocet był i listki laurowe... W dobrym roku się urodzieś, rób dalej rewolucję kulturalną:-)
Rocznik 88? To był dobry rok, w wakacje byłem wtedy na Słowacji, przeszedłem z plecakiem Niżne Tatry, Małą i Wielką Fatrę, Słowacki Raj, piłem borowiczkę i jadłem gulasz ugotowany w kosiołku nad ogniskiem przez słowackich górali... Płynąłem Drawą, przez poligon, nad nami ruskie helikoptery i w te same wakacje jeszcze rajza po Bieszczadach z zapasem żarcia na plecach - wtedy w nielicznych sklepach to do wyboru ocet był i listki laurowe... W dobrym roku się urodzieś, rób dalej rewolucję kulturalną:-)