Opis zdjęcia
wiem że kontrowersyjne... Podczas ewakuacji Prypeci mieszkańcy zostawili nie tylko swój sprzęt, ale także zwierzęta domowe. Mieli wyjechać tylko na 3 dni.... Cenniejszymi sprzętami "zaopiekowali" się szabrownicy (w dużej części byli to.... sami milicjanci), psami i kotami nie zaopiekował się nikt. Część przeżyła, większość zgineła, zamknięta w betonowych pułapkach
Widok inny niż większość pokazywanych z Prypeci. I dobrze, bo do tej pory nie sądziłem, że można zobaczyć tam zwłoki.
Ma klimat. Trzeba się tam kiedyś wybrać do tego (nie)sławnego miejsca.
brak mi słów jak oglądam to zdjęcie, ból i cierpienie tych zwierząt..., fot bardzo porusza