zaklęcie wypowiedziane| trzaskiem migawki| ułamek wszechświata| zaklęty w czarym negatywie| świadku historii i czasu| wygasłe uczucie zamknięte| na zawsze na kartce połyskującego papieru| my więźniowie ramki na stoliku| czyjejś szuflady| niemi nieczuli zaklęci niewzruszeni| wciąż żywi
— 31.12.2002, 21:21:16
...
zaklęcie wypowiedziane| trzaskiem migawki| ułamek wszechświata| zaklęty w czarym negatywie| świadku historii i czasu| wygasłe uczucie zamknięte| na zawsze na kartce połyskującego papieru| my więźniowie ramki na stoliku| czyjejś szuflady| niemi nieczuli zaklęci niewzruszeni| wciąż żywi
— 31.12.2002, 21:21:16
nie udało się ochronić marzeń|
dziś w nocy anioły spadły na ziemię|
umarły|
to dlatego chmury płaczą a niebo|
ciska nożami ognia|
ziemia rozstąpiła się i pochłonęła ich|
nieistniejące ciała|
i zamknęły się wrota lodowego grobu|
niebo straciło wszystko|
został mu tylko śnieg...|
podzieliło się nim ze mną|
poranioną ziemię przykryło|
białym puchem|
... i tak usneliśmy|
— 24.11.2002, 15:33:23
...
nie udało się ochronić marzeń|
dziś w nocy anioły spadły na ziemię|
umarły|
to dlatego chmury płaczą a niebo|
ciska nożami ognia|
ziemia rozstąpiła się i pochłonęła ich|
nieistniejące ciała|
i zamknęły się wrota lodowego grobu|
niebo straciło wszystko|
został mu tylko śnieg...|
podzieliło się nim ze mną|
poranioną ziemię przykryło|
białym puchem|
... i tak usneliśmy|
— 24.11.2002, 15:33:23
moje niebo jest tylko metr nad ziemią, tylko ciągle nie wiem jak tam dojść
— 10.11.2002, 18:53:10
...
moje niebo jest tylko metr nad ziemią, tylko ciągle nie wiem jak tam dojść
— 10.11.2002, 18:53:10
...
gdybym mogła moim| milczeniem zranić cię| tak jak ty mnie| słowami| czemu nie słyszysz| jak krzyczę ciszą| jak pragnę oziebłością| jak płonę lodem|
— 31.08.2002, 03:01:53
gdybym mogła moim| milczeniem zranić cię| tak jak ty mnie| słowami| czemu nie słyszysz| jak krzyczę ciszą| jak pragnę oziebłością| jak płonę lodem|
— 31.08.2002, 03:01:53
...
muszę przestać patrzeć|
wstecz|
to już i tak nic|
nie da|
czas biec ale nie |
uciekać|
może kiedyś|
dogonię swoje|
szczęście|
deszcz tak |
rytmicznie puka|
o moje okno|
to brzmi jak |
muzyka tak jak |
wtedy|
może kiedyś|
dogonię swoje|
szczęście|
może kiedyś|
dogonię...|
może|
— 11.07.2002, 01:29:13
muszę przestać patrzeć|
wstecz|
to już i tak nic|
nie da|
czas biec ale nie |
uciekać|
może kiedyś|
dogonię swoje|
szczęście|
deszcz tak |
rytmicznie puka|
o moje okno|
to brzmi jak |
muzyka tak jak |
wtedy|
może kiedyś|
dogonię swoje|
szczęście|
może kiedyś|
dogonię...|
może|
— 11.07.2002, 01:29:13
...
Już żaden dotyk|
W półmroku zwykłego|
dnia już żaden dreszcz|
w cieple|
pokoju już żaden oddech|
w przyśpieszonym rytmie|
razem z już żadnym sercem|
już żadne słowo, nie ...|
już żaden pocałunek|
tak spragniony tak...|
nie dotknie już żadnej skóry|
już żaden wiatr nie przyniesie|
zapachu kojącego szeptu|
jeszcze tylko łza spłynie|
po szybie samochodu|
zabłyśnie już żadnym nikłym|
gasnącym tchnieniem|
gdzieś w mroku nocy|
jeszcze tylko łza spłynie|
po krawędzi nieba i|
zniknie w otchłani|
pościeli|
już żaden?|
— 11.07.2002, 01:21:28
Już żaden dotyk|
W półmroku zwykłego|
dnia już żaden dreszcz|
w cieple|
pokoju już żaden oddech|
w przyśpieszonym rytmie|
razem z już żadnym sercem|
już żadne słowo, nie ...|
już żaden pocałunek|
tak spragniony tak...|
nie dotknie już żadnej skóry|
już żaden wiatr nie przyniesie|
zapachu kojącego szeptu|
jeszcze tylko łza spłynie|
po szybie samochodu|
zabłyśnie już żadnym nikłym|
gasnącym tchnieniem|
gdzieś w mroku nocy|
jeszcze tylko łza spłynie|
po krawędzi nieba i|
zniknie w otchłani|
pościeli|
już żaden?|
— 11.07.2002, 01:21:28
...
znów zaczęłam pisać|
znów nie mogę wydobyć|
krzyku tak głośnego że|
kartki zakryją swoje|
papierowe uszy|
znów piszę litery|
składam je w słowa i znów|
pióro płacze atramentowymi|
łzami znów odszedłeś|
znów myślałam że to takie|
proste... zaczyna brakować|
atramentu ale łzy płyną|
znów?|
— 11.07.2002, 01:19:47
znów zaczęłam pisać|
znów nie mogę wydobyć|
krzyku tak głośnego że|
kartki zakryją swoje|
papierowe uszy|
znów piszę litery|
składam je w słowa i znów|
pióro płacze atramentowymi|
łzami znów odszedłeś|
znów myślałam że to takie|
proste... zaczyna brakować|
atramentu ale łzy płyną|
znów?|
— 11.07.2002, 01:19:47
czy pamiętasz smak|
moich ust|
zapach włosów|
słowa wypowiedziane|
tak szybko złudnie|
szczerze przecież w|
nie wierzyłeś...ja...|
wierzyłam w nas|
a ty rozkochałeś|
mnie nauczyłeś siebie|
i...|
okłamałeś|
tylko kogo?!|
— 9.07.2002, 21:39:01
...
czy pamiętasz smak|
moich ust|
zapach włosów|
słowa wypowiedziane|
tak szybko złudnie|
szczerze przecież w|
nie wierzyłeś...ja...|
wierzyłam w nas|
a ty rozkochałeś|
mnie nauczyłeś siebie|
i...|
okłamałeś|
tylko kogo?!|
— 9.07.2002, 21:39:01
...
śnilo mi się|że umarlam|dziwne bo w jakiś| sposób nadal żyłam| stalam tuz obok|
— 5.07.2002, 02:01:49
śnilo mi się|że umarlam|dziwne bo w jakiś| sposób nadal żyłam| stalam tuz obok|
— 5.07.2002, 02:01:49
...
szeptałam ci do ucha|
ale ty mnie wcale|
nie słuchałeś|
stałeś niemy wpatrzony|
w horyzont|
— 4.07.2002, 18:46:17
szeptałam ci do ucha|
ale ty mnie wcale|
nie słuchałeś|
stałeś niemy wpatrzony|
w horyzont|
— 4.07.2002, 18:46:17
gdy umierałam pękły|
struny jakiejś gitary|
gdy umierałam czarny kundel|
na chwile przestał ujadać|
biały kot zwinął się na łóżku|
gdy umierałam przygasły|
świece na zdjęciu|
gdy umierałam słońce zachodziło|
księżyc leniwie ziewał nade mną|
gdy umierałam ciebie |
nie było przy mnie|
-umarłam|
-dziwne?!|
— 4.07.2002, 18:45:04
...
gdy umierałam pękły|
struny jakiejś gitary|
gdy umierałam czarny kundel|
na chwile przestał ujadać|
biały kot zwinął się na łóżku|
gdy umierałam przygasły|
świece na zdjęciu|
gdy umierałam słońce zachodziło|
księżyc leniwie ziewał nade mną|
gdy umierałam ciebie |
nie było przy mnie|
-umarłam|
-dziwne?!|
— 4.07.2002, 18:45:04
...
czuje jak pęka mi |
serce pytasz czemu?|
za oknem znów|
pada śnieg jest|
tak cicho tak|
spokojnie|
czuję jak pęka|
mi serce pytasz czemu?|
jesteś tak bardzo|
daleko nawet gdy|
siedzisz przy mnie|
szepczesz śmiejesz się|
tulisz... ją|
jest już noc|
czuję jak pęka mi|
serce spada na |
podłogę słyszę jak rozsypuje się|
na kawałki|
Stoję wpatrzona w|
nieme okno|
płatki śniegu topnieją na |
szybie i spływają po |
policzkach|
— 30.06.2002, 21:18:22
czuje jak pęka mi |
serce pytasz czemu?|
za oknem znów|
pada śnieg jest|
tak cicho tak|
spokojnie|
czuję jak pęka|
mi serce pytasz czemu?|
jesteś tak bardzo|
daleko nawet gdy|
siedzisz przy mnie|
szepczesz śmiejesz się|
tulisz... ją|
jest już noc|
czuję jak pęka mi|
serce spada na |
podłogę słyszę jak rozsypuje się|
na kawałki|
Stoję wpatrzona w|
nieme okno|
płatki śniegu topnieją na |
szybie i spływają po |
policzkach|
zaklęcie wypowiedziane| trzaskiem migawki| ułamek wszechświata| zaklęty w czarym negatywie| świadku historii i czasu| wygasłe uczucie zamknięte| na zawsze na kartce połyskującego papieru| my więźniowie ramki na stoliku| czyjejś szuflady| niemi nieczuli zaklęci niewzruszeni| wciąż żywi
— 31.12.2002, 21:21:16
...
zaklęcie wypowiedziane| trzaskiem migawki| ułamek wszechświata| zaklęty w czarym negatywie| świadku historii i czasu| wygasłe uczucie zamknięte| na zawsze na kartce połyskującego papieru| my więźniowie ramki na stoliku| czyjejś szuflady| niemi nieczuli zaklęci niewzruszeni| wciąż żywi
— 31.12.2002, 21:21:16
nie udało się ochronić marzeń| dziś w nocy anioły spadły na ziemię| umarły| to dlatego chmury płaczą a niebo| ciska nożami ognia| ziemia rozstąpiła się i pochłonęła ich| nieistniejące ciała| i zamknęły się wrota lodowego grobu| niebo straciło wszystko| został mu tylko śnieg...| podzieliło się nim ze mną| poranioną ziemię przykryło| białym puchem| ... i tak usneliśmy|
— 24.11.2002, 15:33:23
...
nie udało się ochronić marzeń| dziś w nocy anioły spadły na ziemię| umarły| to dlatego chmury płaczą a niebo| ciska nożami ognia| ziemia rozstąpiła się i pochłonęła ich| nieistniejące ciała| i zamknęły się wrota lodowego grobu| niebo straciło wszystko| został mu tylko śnieg...| podzieliło się nim ze mną| poranioną ziemię przykryło| białym puchem| ... i tak usneliśmy|
— 24.11.2002, 15:33:23
moje niebo jest tylko metr nad ziemią, tylko ciągle nie wiem jak tam dojść
— 10.11.2002, 18:53:10
...
moje niebo jest tylko metr nad ziemią, tylko ciągle nie wiem jak tam dojść
— 10.11.2002, 18:53:10
...
gdybym mogła moim| milczeniem zranić cię| tak jak ty mnie| słowami| czemu nie słyszysz| jak krzyczę ciszą| jak pragnę oziebłością| jak płonę lodem|
— 31.08.2002, 03:01:53
gdybym mogła moim| milczeniem zranić cię| tak jak ty mnie| słowami| czemu nie słyszysz| jak krzyczę ciszą| jak pragnę oziebłością| jak płonę lodem|
— 31.08.2002, 03:01:53
...
muszę przestać patrzeć| wstecz| to już i tak nic| nie da| czas biec ale nie | uciekać| może kiedyś| dogonię swoje| szczęście| deszcz tak | rytmicznie puka| o moje okno| to brzmi jak | muzyka tak jak | wtedy| może kiedyś| dogonię swoje| szczęście| może kiedyś| dogonię...| może|
— 11.07.2002, 01:29:13
muszę przestać patrzeć| wstecz| to już i tak nic| nie da| czas biec ale nie | uciekać| może kiedyś| dogonię swoje| szczęście| deszcz tak | rytmicznie puka| o moje okno| to brzmi jak | muzyka tak jak | wtedy| może kiedyś| dogonię swoje| szczęście| może kiedyś| dogonię...| może|
— 11.07.2002, 01:29:13
...
Już żaden dotyk| W półmroku zwykłego| dnia już żaden dreszcz| w cieple| pokoju już żaden oddech| w przyśpieszonym rytmie| razem z już żadnym sercem| już żadne słowo, nie ...| już żaden pocałunek| tak spragniony tak...| nie dotknie już żadnej skóry| już żaden wiatr nie przyniesie| zapachu kojącego szeptu| jeszcze tylko łza spłynie| po szybie samochodu| zabłyśnie już żadnym nikłym| gasnącym tchnieniem| gdzieś w mroku nocy| jeszcze tylko łza spłynie| po krawędzi nieba i| zniknie w otchłani| pościeli| już żaden?|
— 11.07.2002, 01:21:28
Już żaden dotyk| W półmroku zwykłego| dnia już żaden dreszcz| w cieple| pokoju już żaden oddech| w przyśpieszonym rytmie| razem z już żadnym sercem| już żadne słowo, nie ...| już żaden pocałunek| tak spragniony tak...| nie dotknie już żadnej skóry| już żaden wiatr nie przyniesie| zapachu kojącego szeptu| jeszcze tylko łza spłynie| po szybie samochodu| zabłyśnie już żadnym nikłym| gasnącym tchnieniem| gdzieś w mroku nocy| jeszcze tylko łza spłynie| po krawędzi nieba i| zniknie w otchłani| pościeli| już żaden?|
— 11.07.2002, 01:21:28
...
znów zaczęłam pisać| znów nie mogę wydobyć| krzyku tak głośnego że| kartki zakryją swoje| papierowe uszy| znów piszę litery| składam je w słowa i znów| pióro płacze atramentowymi| łzami znów odszedłeś| znów myślałam że to takie| proste... zaczyna brakować| atramentu ale łzy płyną| znów?|
— 11.07.2002, 01:19:47
znów zaczęłam pisać| znów nie mogę wydobyć| krzyku tak głośnego że| kartki zakryją swoje| papierowe uszy| znów piszę litery| składam je w słowa i znów| pióro płacze atramentowymi| łzami znów odszedłeś| znów myślałam że to takie| proste... zaczyna brakować| atramentu ale łzy płyną| znów?|
— 11.07.2002, 01:19:47
czy pamiętasz smak| moich ust| zapach włosów| słowa wypowiedziane| tak szybko złudnie| szczerze przecież w| nie wierzyłeś...ja...| wierzyłam w nas| a ty rozkochałeś| mnie nauczyłeś siebie| i...| okłamałeś| tylko kogo?!|
— 9.07.2002, 21:39:01
...
czy pamiętasz smak| moich ust| zapach włosów| słowa wypowiedziane| tak szybko złudnie| szczerze przecież w| nie wierzyłeś...ja...| wierzyłam w nas| a ty rozkochałeś| mnie nauczyłeś siebie| i...| okłamałeś| tylko kogo?!|
— 9.07.2002, 21:39:01
...
śnilo mi się|że umarlam|dziwne bo w jakiś| sposób nadal żyłam| stalam tuz obok|
— 5.07.2002, 02:01:49
śnilo mi się|że umarlam|dziwne bo w jakiś| sposób nadal żyłam| stalam tuz obok|
— 5.07.2002, 02:01:49
...
szeptałam ci do ucha| ale ty mnie wcale| nie słuchałeś| stałeś niemy wpatrzony| w horyzont|
— 4.07.2002, 18:46:17
szeptałam ci do ucha| ale ty mnie wcale| nie słuchałeś| stałeś niemy wpatrzony| w horyzont|
— 4.07.2002, 18:46:17
gdy umierałam pękły| struny jakiejś gitary| gdy umierałam czarny kundel| na chwile przestał ujadać| biały kot zwinął się na łóżku| gdy umierałam przygasły| świece na zdjęciu| gdy umierałam słońce zachodziło| księżyc leniwie ziewał nade mną| gdy umierałam ciebie | nie było przy mnie| -umarłam| -dziwne?!|
— 4.07.2002, 18:45:04
...
gdy umierałam pękły| struny jakiejś gitary| gdy umierałam czarny kundel| na chwile przestał ujadać| biały kot zwinął się na łóżku| gdy umierałam przygasły| świece na zdjęciu| gdy umierałam słońce zachodziło| księżyc leniwie ziewał nade mną| gdy umierałam ciebie | nie było przy mnie| -umarłam| -dziwne?!|
— 4.07.2002, 18:45:04
...
czuje jak pęka mi | serce pytasz czemu?| za oknem znów| pada śnieg jest| tak cicho tak| spokojnie| czuję jak pęka| mi serce pytasz czemu?| jesteś tak bardzo| daleko nawet gdy| siedzisz przy mnie| szepczesz śmiejesz się| tulisz... ją| jest już noc| czuję jak pęka mi| serce spada na | podłogę słyszę jak rozsypuje się| na kawałki| Stoję wpatrzona w| nieme okno| płatki śniegu topnieją na | szybie i spływają po | policzkach|
— 30.06.2002, 21:18:22
czuje jak pęka mi | serce pytasz czemu?| za oknem znów| pada śnieg jest| tak cicho tak| spokojnie| czuję jak pęka| mi serce pytasz czemu?| jesteś tak bardzo| daleko nawet gdy| siedzisz przy mnie| szepczesz śmiejesz się| tulisz... ją| jest już noc| czuję jak pęka mi| serce spada na | podłogę słyszę jak rozsypuje się| na kawałki| Stoję wpatrzona w| nieme okno| płatki śniegu topnieją na | szybie i spływają po | policzkach|
— 30.06.2002, 21:18:22