...już trzeci raz docinam tą samą deskę i ciągle jest za krótka...
— 29.08.2012, 11:20:09
wio Myszata....)
— 15.04.2012, 22:11:37
dopadł mnie globalny kryzys! piję stare wino, jem ser z pleśnią , jeżdżę autem bez dachu:)
— 8.06.2011, 20:47:11
jak dobrze że światło i dźwięk to ja ma w sercu...!!!! było by bardzo nie dobrze gdybym je miał w innej części ciała
— 22.05.2011, 23:27:54
zawsze biec, rozkaz który mam we krwi , dużą wojnę w sobie mam
— 2.05.2011, 02:39:41
przybyłem,zobaczyłem i.... nie wierze
— 27.04.2011, 23:35:44
ja się pytam..dokąd my idziemy? ażeby starego misia na sztu[óczny miut nabierać?
— 22.04.2011, 22:47:32
tak to już jest ze mną że jak jestem wkurwiony to nie udaję szczęśliwego... na szczęście ten mechanizm działa bezbłędnie w dwie strony
— 20.04.2011, 00:45:13
09.08.09
jestem w siódmym niebie- mamy córeczkę- Matylda)
— 10.08.2009, 02:20:34
PINK FLOYD
Remember when you were young,
You shone like the sun.
Shine on you crazy diamond.
Like black holes in the sky.
Shine on you crazy diamond.
You were caught in the crossfire
Of childhood and stardom,
Blown on the steel breeze.
Come on you target for faraway laughter,
Come on you stranger, you legend, you martyr, and shine!
You reached for the secret too soon,
You cried for the moon.
Shine on you crazy diamond.
Threatened by shadows at night,
And exposed in the light.
Shine on you crazy diamond.
Well you wore out your welcome
With random precission,
Rode on the steel breeze.
Come on you raver, you seer of visions,
Come on you painter, you piper, you prisoner and shine!
— 21.07.2009, 00:31:59
Piła tango
Oto historia z kantem co podwójne ma dno
Gdyby napisał ją Dante
To nie tak by to szło...
Grzesiek Kubiak, czyli Kuba rządził naszą podstawówką
Po lekcjach na boisku ganiał za mną z cegłówką
W Pile było jak w Chile każdy miał czerwone ryło
Mniej lub bardziej to pamiętasz ? spytaj jak to było
W czasach gdy nad Piłą jeszcze latały samoloty
Wojewoda Śliwiński kazał pomalować płoty
Potem wszystki płoty w Pile miały kolor zieleni
Rogaczem na wieżowcu Piła witała jeleni
Statek Piła tango
Czarna bandera
To tylko Piła tango
Tańczysz to teraz
Płynie statej Piła tango
Czarna Bandera
Ukłoń się świrom
Żyj nie umieraj
Gruby jak armata Szczepan błąkał się po kuli ziemskiej
Trafił do Ameryki prosto z Legii Cudzoziemskiej
Baca w Londynie z Buchami się sąsiedzi
Lżej się tam halucynuje, nikt go tam nie śledzi
Karawan z Holandii. On przyjechał wreszcie
Są już Kula, Czarny Dusioł - słychać strzały na mieście
Znam jednak takie miejsca gdzie jest lepiej chodzić z nożem
Całe Górne i Podlasie ? Wszyscy są za kolejorzem
Statek Piła tango
Czarna bandera
To tylko Piła tango
Tańczysz to teraz
Płynie statej Piła tango
Czarna Bandera
Ukłoń się świrom
Żyj nie umieraj
Andrzej Kozak, Mandaryn ? Znana postać medialna
Tyci przy nim jest kosmos, gaśnie gwiazda polarna
Jest tu Siwy, który w rękach niebezpieczne ma narzędzie
A kiedy Siwy tańczy - znaczy mordobicie będzie
Pod tytułem u Budzików chleją nawet z gór szkieły
Zbigu śpi przy stoliku, ma nieczynny przełyk
Lecz spokojnie panowie ? Według mej najlepszej wiedzy
Najszersze gardła tu to mają z INRI koledzy
Statek Piła tango
Czarna bandera
To tylko Piła tango
Tańczysz to teraz
Płynie statej Piła tango
Czarna Bandera
Ukłoń się świrom
Żyj nie umieraj
Nad rzeką latem ferajna na grilla się zasadza
Auta z Niemiec ? Sam wiem kto je tu sprowadza
Żaden spleen i cud, na ulicach nie śpią złotówki
W Pile Święta jest Rodzina i święte są żarówki
Nic nie szkodzi, że z wieczora miasto dławi się w fetorach
Ważne że jest żużel i kiełbasy senatora
Fajne z Liceum na Pola idą w świat dziewczyny
Po pokładzie jeździ Jojo bicyklem z Ukrainy
Statek Piła Tango
Czarna bandera
To tylko Piła Tango
Tańczysz to teraz
Płynie statej Piła Tango
Czarna Bandera
Ukłoń się świrom
Żyj nie umieraj
Oto historia z kantem co podwójne ma dno
Gdyby napisał ją Dante
To nie tak by to szło...
— 28.06.2009, 23:55:21
Zwano ją ,,Czarną Mańką'' wśród ulicy,
Znali ją dobrze wszyscy wszerz i wkrąg,
Niecił czar jakiś spogląd jej źenicy,
Choć przechodziła ot tak z rąk do rąk,
Miłość obłędną i zawrotną siała,
Była uliczną taką bo i cóż?
Durzy się w Mańce Woli pół bezmała,
Niejeden o nią się krwawił nóż.
Na Czerniakowskiej, Górnej, na Woli,
W ciemnych spelunkach, gdzie życie wre,
Hej! tam w kompanji często dowoli
Noc całą Mańka bawiła się,
Lecz czasem coś tak za serce ściśnie
I sama nie wiem czemu się ckni.
Psia krew! aż szklanka rzucona pryśnie
Hej! cóż to, Mańka, w oczach twych łzy?
Lecz raz poznała tem ulicy syna,
Co żył wśród nocy z noża, lub kradł.
I pokochała dzika dziewczyna,
Bez niego dla niej już nie istniał świat.
Stała się jego korną niewolnicą,
Dawnych kompanji porzuciła gwar.
Czyś na mnie rzucił jakiś urok, czy co?
Pyta go nieraz, czyś mi zadał czar.
Na Czerniakowskiej, Górnej, na Woli,
W ciemnych spelunkach, gdzie życie wre,
Hej! tam gdzie dawniej często dowoli
Noc całą Mańka bawiła się,
Dziś jej nie spotkasz ni w dzień, ni w nocy.
Niejeden bez niej wolałby zczeźć.
Psia krew! aż wyrżnie w stół z całej mocy,
Ech, co tam, poszła, pal ją sześć!
A wkrótce pierzchnął sen o szczęściu złoty:
Porzucił Mańkę ów kochanek raz,
Nie zważał wcale na łzy, ni pieszczoty,
I nawet nie bił, zimny stał jak głaz.
Poszedł, nie wrócił, jak to w życiu bywa,
Ale bez niego ona nie chce żyć.
W szale rozpaczy wreszcie jad zażywa,
Przerwana życia Czarnej Mańki nić.
Na Czerniakowskiej, Górnej, na Woli,
Wpośród spelunek dziś cicho tam.
Hej! czyj to pogrzeb sunie powoli?
To Czarnej Mańki: jednej ,,z tych dam''.
Wśród kwiatów leży blada i cicha,
I płynie zwolna tam, gdzie nasz kres,
Psia krew! o życia historja licha,
Ech, co tam zresztą, nie trzeba łez.
— 20.06.2009, 19:34:05
Za oknem siny latarni błysk
On siedzi drżący, pisze list
Kochana żono, przechodzę męki
W domu zalęgły się nam panienki
To od sąsiada piętro nad nami
Musiały ścierwa przeleźć rurami
Choć walę równo i bez pamięci
Mnóstwo się tego po domu kręci
Jak zgasić światło to, moja duszko
Po cztery sztuki włazi na łóżko
Za oknem siny latarni błysk
On siedzi drżący, pisze list
Stosuję tytoń, spirytus, rekty
Lecz to nie działa już na insekty
Choć walczę z nimi z całej swej siły
Dziwnie się bestie uodporniły
Na szczęście kumple przybyli walnie
Wesprzeć moralnie i materialnie
I ramię w ramię wszyscy razem
Tępimy dzielnie tę zarazę
Za oknem siny latarni błysk
On siedzi drżący, pisze list
Sprzedałem szafę i klarnet zięcia
Bo to kosztowne są przedsięwzięcia
Gdy się wytępić chce te zakały
By gniazd rodzinnych nam nie kalały
Ja wiem, że kochasz, tęsknisz za mężem
Znów się spotkamy, gdy zwyciężę
Chwilowo mąż twój i kumple z boku
Robimy dezynsekcję bloku
Kończę, bo znów się dają we znaki
Kochana, przyślij coś na robaki
Bo ja tu straszne przechodzę męki
W domu zalęgły się nam panienki
Za oknem siny latarni błysk
Ja siedzę drżący, pisze list
— 19.06.2009, 00:17:00
30.05 .09
liczba komentarzy 1000.
jestem wśród polecanych autorów- bardzo przyjemne uczucie...
dziękuje i pozdrawiam
— 30.05.2009, 16:39:35
KOBIETA.
Najpierw Bóg stworzył mężczyznę w Rajskim swym Ogrodzie
pomyślał, "Muszę stworzyć, coś, co w życiu tobie pomoże"
Tak powstał projekt wielki, piękniejszy od bursztynu.
Przed oczyma mężczyzny pojawiła się dziewczyna.
Dwie piękne nogi, długie i aksamitne
delikatne i gładkie, można rzec wybitne.
Przepiękne bioderka o kształcie pożądanym,
by mężczyzna wiedział, że jest przez Boga wybranym.
Dwie cudne piersi, pełne i soczyste,
tworzące w myślach mężczyzny, marzenia nieczyste.
Ukochane ręce, idealne do przytulania,
i dwie kochające dłonie, do głaskania i całowania.
Pęk długich i jasnych włosów, do ramion sięgających
I para błękitnych oczu, zawsze czułych i wielbiących.
Stworzył to Bóg dla mężczyzny, by serce jego śpiewało.
Dodał jeszcze usta. Wszystko się zjebało...)
...już trzeci raz docinam tą samą deskę i ciągle jest za krótka...
— 29.08.2012, 11:20:09
wio Myszata....)
— 15.04.2012, 22:11:37
dopadł mnie globalny kryzys! piję stare wino, jem ser z pleśnią , jeżdżę autem bez dachu:)
— 8.06.2011, 20:47:11
jak dobrze że światło i dźwięk to ja ma w sercu...!!!! było by bardzo nie dobrze gdybym je miał w innej części ciała
— 22.05.2011, 23:27:54
zawsze biec, rozkaz który mam we krwi , dużą wojnę w sobie mam
— 2.05.2011, 02:39:41
przybyłem,zobaczyłem i.... nie wierze
— 27.04.2011, 23:35:44
ja się pytam..dokąd my idziemy? ażeby starego misia na sztu[óczny miut nabierać?
— 22.04.2011, 22:47:32
tak to już jest ze mną że jak jestem wkurwiony to nie udaję szczęśliwego... na szczęście ten mechanizm działa bezbłędnie w dwie strony
— 20.04.2011, 00:45:13
09.08.09 jestem w siódmym niebie- mamy córeczkę- Matylda)
— 10.08.2009, 02:20:34
PINK FLOYD Remember when you were young, You shone like the sun. Shine on you crazy diamond. Like black holes in the sky. Shine on you crazy diamond. You were caught in the crossfire Of childhood and stardom, Blown on the steel breeze. Come on you target for faraway laughter, Come on you stranger, you legend, you martyr, and shine! You reached for the secret too soon, You cried for the moon. Shine on you crazy diamond. Threatened by shadows at night, And exposed in the light. Shine on you crazy diamond. Well you wore out your welcome With random precission, Rode on the steel breeze. Come on you raver, you seer of visions, Come on you painter, you piper, you prisoner and shine!
— 21.07.2009, 00:31:59
Piła tango Oto historia z kantem co podwójne ma dno Gdyby napisał ją Dante To nie tak by to szło... Grzesiek Kubiak, czyli Kuba rządził naszą podstawówką Po lekcjach na boisku ganiał za mną z cegłówką W Pile było jak w Chile każdy miał czerwone ryło Mniej lub bardziej to pamiętasz ? spytaj jak to było W czasach gdy nad Piłą jeszcze latały samoloty Wojewoda Śliwiński kazał pomalować płoty Potem wszystki płoty w Pile miały kolor zieleni Rogaczem na wieżowcu Piła witała jeleni Statek Piła tango Czarna bandera To tylko Piła tango Tańczysz to teraz Płynie statej Piła tango Czarna Bandera Ukłoń się świrom Żyj nie umieraj Gruby jak armata Szczepan błąkał się po kuli ziemskiej Trafił do Ameryki prosto z Legii Cudzoziemskiej Baca w Londynie z Buchami się sąsiedzi Lżej się tam halucynuje, nikt go tam nie śledzi Karawan z Holandii. On przyjechał wreszcie Są już Kula, Czarny Dusioł - słychać strzały na mieście Znam jednak takie miejsca gdzie jest lepiej chodzić z nożem Całe Górne i Podlasie ? Wszyscy są za kolejorzem Statek Piła tango Czarna bandera To tylko Piła tango Tańczysz to teraz Płynie statej Piła tango Czarna Bandera Ukłoń się świrom Żyj nie umieraj Andrzej Kozak, Mandaryn ? Znana postać medialna Tyci przy nim jest kosmos, gaśnie gwiazda polarna Jest tu Siwy, który w rękach niebezpieczne ma narzędzie A kiedy Siwy tańczy - znaczy mordobicie będzie Pod tytułem u Budzików chleją nawet z gór szkieły Zbigu śpi przy stoliku, ma nieczynny przełyk Lecz spokojnie panowie ? Według mej najlepszej wiedzy Najszersze gardła tu to mają z INRI koledzy Statek Piła tango Czarna bandera To tylko Piła tango Tańczysz to teraz Płynie statej Piła tango Czarna Bandera Ukłoń się świrom Żyj nie umieraj Nad rzeką latem ferajna na grilla się zasadza Auta z Niemiec ? Sam wiem kto je tu sprowadza Żaden spleen i cud, na ulicach nie śpią złotówki W Pile Święta jest Rodzina i święte są żarówki Nic nie szkodzi, że z wieczora miasto dławi się w fetorach Ważne że jest żużel i kiełbasy senatora Fajne z Liceum na Pola idą w świat dziewczyny Po pokładzie jeździ Jojo bicyklem z Ukrainy Statek Piła Tango Czarna bandera To tylko Piła Tango Tańczysz to teraz Płynie statej Piła Tango Czarna Bandera Ukłoń się świrom Żyj nie umieraj Oto historia z kantem co podwójne ma dno Gdyby napisał ją Dante To nie tak by to szło...
— 28.06.2009, 23:55:21
Zwano ją ,,Czarną Mańką'' wśród ulicy, Znali ją dobrze wszyscy wszerz i wkrąg, Niecił czar jakiś spogląd jej źenicy, Choć przechodziła ot tak z rąk do rąk, Miłość obłędną i zawrotną siała, Była uliczną taką bo i cóż? Durzy się w Mańce Woli pół bezmała, Niejeden o nią się krwawił nóż. Na Czerniakowskiej, Górnej, na Woli, W ciemnych spelunkach, gdzie życie wre, Hej! tam w kompanji często dowoli Noc całą Mańka bawiła się, Lecz czasem coś tak za serce ściśnie I sama nie wiem czemu się ckni. Psia krew! aż szklanka rzucona pryśnie Hej! cóż to, Mańka, w oczach twych łzy? Lecz raz poznała tem ulicy syna, Co żył wśród nocy z noża, lub kradł. I pokochała dzika dziewczyna, Bez niego dla niej już nie istniał świat. Stała się jego korną niewolnicą, Dawnych kompanji porzuciła gwar. Czyś na mnie rzucił jakiś urok, czy co? Pyta go nieraz, czyś mi zadał czar. Na Czerniakowskiej, Górnej, na Woli, W ciemnych spelunkach, gdzie życie wre, Hej! tam gdzie dawniej często dowoli Noc całą Mańka bawiła się, Dziś jej nie spotkasz ni w dzień, ni w nocy. Niejeden bez niej wolałby zczeźć. Psia krew! aż wyrżnie w stół z całej mocy, Ech, co tam, poszła, pal ją sześć! A wkrótce pierzchnął sen o szczęściu złoty: Porzucił Mańkę ów kochanek raz, Nie zważał wcale na łzy, ni pieszczoty, I nawet nie bił, zimny stał jak głaz. Poszedł, nie wrócił, jak to w życiu bywa, Ale bez niego ona nie chce żyć. W szale rozpaczy wreszcie jad zażywa, Przerwana życia Czarnej Mańki nić. Na Czerniakowskiej, Górnej, na Woli, Wpośród spelunek dziś cicho tam. Hej! czyj to pogrzeb sunie powoli? To Czarnej Mańki: jednej ,,z tych dam''. Wśród kwiatów leży blada i cicha, I płynie zwolna tam, gdzie nasz kres, Psia krew! o życia historja licha, Ech, co tam zresztą, nie trzeba łez.
— 20.06.2009, 19:34:05
Za oknem siny latarni błysk On siedzi drżący, pisze list Kochana żono, przechodzę męki W domu zalęgły się nam panienki To od sąsiada piętro nad nami Musiały ścierwa przeleźć rurami Choć walę równo i bez pamięci Mnóstwo się tego po domu kręci Jak zgasić światło to, moja duszko Po cztery sztuki włazi na łóżko Za oknem siny latarni błysk On siedzi drżący, pisze list Stosuję tytoń, spirytus, rekty Lecz to nie działa już na insekty Choć walczę z nimi z całej swej siły Dziwnie się bestie uodporniły Na szczęście kumple przybyli walnie Wesprzeć moralnie i materialnie I ramię w ramię wszyscy razem Tępimy dzielnie tę zarazę Za oknem siny latarni błysk On siedzi drżący, pisze list Sprzedałem szafę i klarnet zięcia Bo to kosztowne są przedsięwzięcia Gdy się wytępić chce te zakały By gniazd rodzinnych nam nie kalały Ja wiem, że kochasz, tęsknisz za mężem Znów się spotkamy, gdy zwyciężę Chwilowo mąż twój i kumple z boku Robimy dezynsekcję bloku Kończę, bo znów się dają we znaki Kochana, przyślij coś na robaki Bo ja tu straszne przechodzę męki W domu zalęgły się nam panienki Za oknem siny latarni błysk Ja siedzę drżący, pisze list
— 19.06.2009, 00:17:00
30.05 .09 liczba komentarzy 1000. jestem wśród polecanych autorów- bardzo przyjemne uczucie... dziękuje i pozdrawiam
— 30.05.2009, 16:39:35
KOBIETA. Najpierw Bóg stworzył mężczyznę w Rajskim swym Ogrodzie pomyślał, "Muszę stworzyć, coś, co w życiu tobie pomoże" Tak powstał projekt wielki, piękniejszy od bursztynu. Przed oczyma mężczyzny pojawiła się dziewczyna. Dwie piękne nogi, długie i aksamitne delikatne i gładkie, można rzec wybitne. Przepiękne bioderka o kształcie pożądanym, by mężczyzna wiedział, że jest przez Boga wybranym. Dwie cudne piersi, pełne i soczyste, tworzące w myślach mężczyzny, marzenia nieczyste. Ukochane ręce, idealne do przytulania, i dwie kochające dłonie, do głaskania i całowania. Pęk długich i jasnych włosów, do ramion sięgających I para błękitnych oczu, zawsze czułych i wielbiących. Stworzył to Bóg dla mężczyzny, by serce jego śpiewało. Dodał jeszcze usta. Wszystko się zjebało...)
— 24.04.2009, 18:24:49