O mnie - jest ten cały blog, wszystko co zostało w nim przedstawione jest częściowo o mnie, więc co tu dużo pisać. Formalnie, czyli ile mam lat, skąd pochodzę, czym się zajmuje jest nieważne, wręcz nudne i przyprawia mnie o zawroty głowy. To kim jestem i jaki jestem nie da się wyrazić jednym słowem - nawet gdybym napisał, że jestem lekarzem, czy rzeźnikiem. To co mam w środku, jakie mam intencje, czyste czy nie, czy jestem ambitny do tego stopnia, że innych stawiam jako środek, a nie cel – jest ważniejsze od sakiewki, pozycji, czy urody. Gdy się nad tym człowiek dłużej zastanowi, zatrzyma się na chwile w tym wirze światowym, może dostrzec, że te wszystkie determinujące sprawy ziemskie i tak przeminą. Co wtedy pozostanie? Nic, zupełnie nic. Czy warto dla nich żyć? – odpowiedź w historii ludzkości padła już nie raz.
Pierwszy dzien tutaj;) zobaczymy ile wytrzymam. Pora się wybrać w plener.
— 12.03.2009, 23:38:33
prawdziwe ja
Kim jesteś? To właśnie musisz odkryć sam, ponieważ społeczeństwo ci w tym nie pomoże, a raczej będzie chciało ci w tym przeszkodzić. Prawdziwe "ja" bowiem jest niebezpieczne. Niebezpieczne dla Kościoła, państwa, tłumów, tradycji...
Kiedy człowiek poznaje swoje prawdziwe ja staje się indywidualistą. Zrywa
z psychologią tłumu, przestaje być przesądny, nie może zostać
wykorzystany, nie można prowadzić go jak bydło, trudno mu rozkazywać i
rozporządzać nim...
ZERWIJ KAJDANY! a mury ryną...
Pierwszy dzien tutaj;) zobaczymy ile wytrzymam. Pora się wybrać w plener.
— 12.03.2009, 23:38:33
prawdziwe ja
Kim jesteś? To właśnie musisz odkryć sam, ponieważ społeczeństwo ci w tym nie pomoże, a raczej będzie chciało ci w tym przeszkodzić. Prawdziwe "ja" bowiem jest niebezpieczne. Niebezpieczne dla Kościoła, państwa, tłumów, tradycji... Kiedy człowiek poznaje swoje prawdziwe ja staje się indywidualistą. Zrywa z psychologią tłumu, przestaje być przesądny, nie może zostać wykorzystany, nie można prowadzić go jak bydło, trudno mu rozkazywać i rozporządzać nim... ZERWIJ KAJDANY! a mury ryną...
— 12.03.2009, 20:41:25